Artykuły

Z tyłu do przodu

Teatralne dewotki wzywały Melpomenę nadaremno. We wrocławskim Teatrze Współczesnym stała się… farsa! O dwóch miesięcy budynkiem teatru przy ul. Rzeźniczej wstrząsają salwy śmiechu. Publiczność pcha się do kasy zwalona echem tego ludzkiego rechotu i trzeszczącego gmachu. Słychać też szelest zacieranych dłoni, co jest z pewnością oznaką czyjegoś coraz lepszego samopoczucia. Po dłuższym śnie Współczesny nabiera rozpędu, prędkość, intensywność i tembr artystycznych produkcji nie zawsze jeszcze pokrywa się z naszymi oczekiwaniami. Widać jednak wyraźnie, że nowa ekipa Teatru Współczesnego przetoczyła już epokę lokomotywy parowej i mknie w kierunku lotniska. W dalszą podróż artystyczną nie uda się na razie nowoczesnym odrzutowcem ani tym bardziej rakietą. Na to musimy trochę poczekać, pielęgnujmy więc cnoty cierpliwości i tolerancji.

Pod tym samym adresem, niemal z tymi samymi ludźmi rodzi się powoli nowe oblicze teatru. Póki co, trudno dostrzec choćby jego kontury, być może zaczną się one rysować już w przyszłym sezonie. Czego dla naszego wspólnego dobra należy teatrowi życzyć. Czy będzie on w równym stopniu satysfakcjonował publiczność i krytyków? Zobaczymy.

Od wielu lat ambitnych propozycji repertuarowych we wrocławskich teatrach nie brakuje. Większość jednak raczej chybiała celu i miast stać się wydarzeniem teatralnym skutecznie płoszyła publiczność l widowni. Nikt nie miał odwagi złapać się za dobrą komedię nie mówiąc już o farsie, jakby te gatunki nie były godne u wagi Wielkiego Artysty. Można też tłumaczyć to inaczej. Nie ulega żadnej kwestii, że znacznie trudniej zrobić dobrą komedię niż dobry dramat Więcej pułapek czyha tam ni realizatorów. Jedna jaskółka ponoć wiosny nie czynią, ale mamy wreszcie we Wrocławiu farsę i trzeba powiedzieć udaną, ku uciesze widzów, którzy kompletami na widowni demonstrują swoje oczekiwania wobec teatru. Chyba mało ważne jest jaki gatunek teatr bierze na warsztat byle robił to dobrze.

Farsa Michaela Frayna Noises off we wrocławskiej realizacji nosząca tytuł Z tyłu okazała się materiałem wdzięcznym, choć niebywale trudnym. Aktorzy stanęli przed zadaniem niemal karkołomnym. Popatrzmy na nie właśnie od strony aktorskiego warsztatu. Mamy do czynienia z teatrem w teatrze. Pomysł w końcu nie nowy, ale tak nie skomplikował tego nikt przed Fraynem. Bo oto co aktorzy mają do grania… Po pierwsze – postać, która pracuje nad rolą i tworzy inną postać, po drugie – w trzecim akcie trzeba pokazać jeszcze dodatkowo jak rola, którą się zrobiło w tym teatrze zaczyna się „sypać”. Wystarczy w takim układzie nawet najmniejsze przerysowanie, sekunda braku koncentracji i dyscypliny, by całe przedsięwzięcie okazało się miałkie i tandetne. W różnych okresach oglądałem kilka spektakli i w pełni Z tyłu zaskoczyło gdzieś dopiero po dwudziestym przedstawieniu, aktorzy złapali właściwy rytm.

W pierwszej części oglądamy próbę przerywaną często przez reżysera i różne wypadki. Następnie oglądamy gotowe już przedstawienie od strony kulis, by wreszcie być widzami, któregoś tam spektaklu ulegającego powoli totalnej destrukcji. Sztuka jest rzeczy wiście świetnie napisana, nie ma w niej papierowych postaci. Coraz więcej dowiadujemy się od poszczególnych postaciach, trudno wyobrazić sobie ciekawszy materiał dający większe możliwości do zademonstrowania aktorskiego kunsztu. Na naszych oczach życie permanentnie miesza się z teatrem. Wszystko zmierza do metafory o iluzyjności naszej egzystencji. Tracimy stuprocentową pewność jacy właściwie jesteśmy. Kiedy zachowujemy się oficjalnie i niejako kreujemy siebie na pokaz, a kiedy naprawdę jesteśmy sobą. Ta farsa unaocznia nam jak wąska jest ta granica. Przy pierwszym oglądaniu śmiech nieco może przygłuszać te refleksje, dlatego zachęcam do wybrania się na farsę Frayna po raz wtóry. Mogę dać słowo honoru, że po raz drugi zabawa jest jeszcze lepsza i więcej głębszych wrażeń możemy wynieść z tego przedstawienia.

Dawno nie oglądałem w tak znakomitej formie Geny Wydrych i Eliasza Kuziemskiego występującego gościnnie na scenie Teatru Współczesnego. Gena Wydrych gra starzejącą się gwiazdę próbującą ratować swoją reputację. Bardzo misternie buduje postać Dotty Otley pokazując ile wysiłku i nerwów musi wkładać była gwiazda, żeby podołać zadaniu. Łatwo tę postać skarykaturyzować, ale wrocławska aktorka nawet fochy i miłosne dramaty swojej bohaterki stara się ukazać w kilku wymiarach, życzliwie patrzy na nie wolną od wad i śmiesznostek starzejącą się gwiazdę.

Kuziemski swego Selsdona Mowbraya rysuje pobłażliwą, ciepłą kreską i również broni postaci przed jednoznacznością. Mamy obraz człowieka, który przegrał życie, rozpił się, ale nie jest taki, jakim chce go widzieć jego środowisko.

Podobała mi się również debiutująca we Wrocławiu Elżbieta Panas w roli Brooke Ashton zwłaszcza w prześmiesznych scenach przygód ze szkłami kontaktowymi. Również udaną rolą Fredericka Fellowersa wprowadził się do zespołu Teatru Współczesnego Jan Wojciech Krzyszczak.

Właściwie wszyscy aktorzy mają w tej farsie swoje „pięć minut” rozbawiając publiczność do łez. A więc i Grażyna Korin w roli Belindy Blair, i Joanna Ładyńska jako Poppy Norton Taylor, i Tomasz Lulek grający reżysera Lloyda Dallasa, i Jacek Mikołajczak jako Gary Lejeune, i wreszcie Krzysztof Kuliński jako Tim Allgood.

Noises off grane było w Londynie ponad tysiąc razy, to mówi samo za siebie. Czy wrocławska realizacja zbliży się do tej astronomicznej w teatrze liczby przedstawień? W każdym razie ma wszelkie szanse długie miesiące cieszyć się względami publiczności.

Na koniec chciałem przytoczyć opinię, która mnie bardzo rozbawiła. Młody wrocławski intelektualista przekonywał mnie, że wystawienie tej farsy w Teatrze Współczesnym jest degradacją dla tej sceny, bo przecież i kto zaprosi na zagraniczny festiwal polski teatr z angielską farsą. Rzeczywiście, pewnie nikt, ale nie wiem czy martwią się tym widzowie wypełniający widownię sali przy ul. Rzeźniczej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji