Nadzieja w Lechu
Wałęsa na scenie. Wałęsa na dużym ekranie. Wałęsa w komiksie. Legendarny przywódca Solidarności podnieca wyobraźnię artystów i szybko może się stać nową ikoną pop-kultury.
Pełna mobilizacja. Pisarze do piór, Wajda za kamerę, aktorzy do przymiarki wąsów. Z okazji zbliżających się obchodów Sierpnia '80 czeka nas wysyp mniej lub bardziej artystycznych projektów z Lechem Wałęsą w roli głównej.
Mgliste wspomnienia
Nie ruszyła wprawdzie jeszcze masowa produkcja koszulek z podobizną Lecha, ale obrazki z przyszłym prezydentem skaczącym przez plot, będzie można niebawem pooglądać.
W Bydgoszczy powstaje bowiem komiks "Solidarność - 25 lat: Nadzieja zwykłych ludzi". Jego pomysłodawca, Maciej Jasiński, w scenariuszu zawarł nie tylko wydarzenia, które doprowadziły do powstania Solidarności, ale także wybuch stanu wojennego, drugą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki i obrady okrągłego stołu.
Maciek nie ma jeszcze trzydziestki, więc porozumienia sierpniowe i stan wojenny widzi za mgłą. Dużo lepiej pamięta ostatnie nabożeństwo odprawione przez ks. Popiełuszkę - właśnie w jego parafii. Historię tworzą w jego komiksie nie tylko Lech Wałęsa czy Wojciech Jaruzelski, ale i zwykli, prości ludzie, fikcyjni bohaterowie.
- Starałem się, żeby ten komiks nie miał charakteru edukacyjnego - tłumaczy Jasiński. - Powinien być jednak zrozumiały nawet dla bardzo młodego czytelnika, który wychował się już w wolnej Polsce.
Każdy z epizodów, nad którymi pracuje pięciu rysowników, opatrzony będzie notą uznanego historyka, m.in. Wojciecha Roszkowskiego. Wstęp do komiksu napisze zaś sam Lech Wałęsa.
Wywalić motorówkę
Aktorka Ewa Kasprzyk od lat marzy o tym, żeby zagrać... Lecha Wałęsę. Planowała sama zrealizować o nim spektakl. Wyprzedzili ją koledzy z Teatru Wybrzeże, gdzie trwają przygotowania do wystawienia poświęconej Wałęsie sztuki. Pisze ją Paweł Demirski, młody dramaturg i kierownik literacki Wybrzeża.
Spektakl nie uświetni wprawdzie obchodów 25-lecia Solidarności, jego premiera zaplanowana jest na 7 października, ale Lech Wałęsa zna już część tekstu. Uczestniczył bowiem w próbie czytanej, zorganizowanej specjalnie dla niego przez teatr. Podobało mu się. Zwłaszcza ostatnie 10 minut.
- Pierwsza część, w której występowali min. Anna Walentynowicz i Mieczysław Jagielski uznał za nudne i bez sensu - opowiada Natalia Ligarzewska z teatru Wybrzeże. - Końcowe 10 minut czytania tekstu, w którym występował on sam, dużo bardziej przypadło mu do gustu.
W sztuce pojawia się problem, czy Wałęsa rzeczywiście skoczył przez płot, czy przywieziono go motorówką. Prezydent rozwiał wątpliwości młodego autora.
- Wywalić to - zaproponował prezydent. - Nie wierzy pan, że skoczyłem? Mam na to dokumenty. Poza tym, kto widział w teatrze motorówkę?
Sztukę wyreżyseruje równie młody jak autor reżyser, dwudziestoośmioletni Michał Zadara. Nie wybrano jeszcze natomiast odtwórcy głównej roli. Nie wiadomo też, kto zagra pozostałe osoby dramatu, a są wśród nich, poza Walentynowicz i wicepremierem Jagielskim, m.in. Tadeusz Mazowiecki i Wojciech Jaruzelski.
Tekst jest już na ukończeniu. Demirski nazywa go tragikomedią. Chce nim wzbudzić w widzu refleksję, jak to możliwe, że Polacy byli niegdyś w stanie wzniecić tak cenny ruch społeczny jakim była Solidarność, a potem tak go zaprzepaścić.
Znów na planie
Lech Wałęsa jest konsultantem nie tylko w teatrze i przy rysowaniu komiksu. W gdańskim kinie Neptun spotkał się z twórcami filmu "Człowiek z żelaza". Powstały w ten sposób zdjęcia do jednej z 13 nowel, które składają się na film "Solidarność". Pomysłodawcą był Andrzej Wajda, który zaprosił do projektu m.in. Filipa Bajona, Ryszarda Bugajskiego, Feliksa Falka i Krzysztofa Zanussiego.
- Koncept Wajdy był taki, by po latach od premiery "Człowieka z Żelaza" na planie spotkali się ponownie Lech Wałęsa, Jerzy Radziwiłowicz i ja - mówi Krystyna Janda. - Żebyśmy porozmawiali o "Człowieku z Nadziei".
Taki tytuł wymyślił sam Wałęsa, po premierze "Człowieka z żelaza". Wysłał wówczas telegram do Wajdy, wyrażając w nim marzenie, by ten kiedyś zrealizował film "Człowiek z Nadziei".
Film będzie można obejrzeć w Stoczni Gdańskiej, a także w TVP.
Postać z obrazka
Kiedy Lech Wałęsa skakał przez płot, pełen był nadziei i marzeń.
Nawet jednak wśród tych najśmielszych zapewne nie pojawiła się myśl, że za 25 lat, w wolnej Polsce będzie postacią ze sztuki i komiksu. Popularny niczym Kapitan Żbik.