Spektakl jednego boksera
Bywa, że choć zawiedzie reżyser, scenograf, a nawet dyrygent, jeden artysta uratuje spektakl. Zamieni go w artystyczne przeżycie. Anna Radziejewska, która w premierze Semiramidy Rossiniego w WOK zaśpiewała partię Arsace, takiego cudu dokonała. Wokalnie olśniewająca, potrafiła wyjść z nijakiego tła i stworzyć portret młodzieńca targanego sprzecznymi namiętnościami. Dla niej jednej warto było obejrzeć trzygodzinny statyczny spektakl.