Artykuły

Amory, Sipińska i piersi

Giovanni Pampiglione to włoski reżyser który tak się zadurzył w Polsce, że jest jej wiemy od dwudziestu pięciu lat. Choć swoje liczne krakowskie wielbicielki straszy, że przejdzie do defensywy i zacznie pisać wspomnienia, wciąż mu w głowie amory.

Amori to nowy tytuł, jaki nadał Wenecjance – starej komedii, która zdobi kanon światowej literatury włoską frywolnością i radością życia. Wszystkim, którzy uważają. że łóżko służy wyłącznie do spania, a teatr do wywoływania bardzo wzniosłych uczuć, wstęp na piątkową premierę i następne spektakle w Teatrze Słowackiego surowo wzbroniony. Pozostałym, przy odrobinie szczęścia, może się nawet udać zdobycie miejsca na samej scenie! Ujrzą wtedy z bliska studenta krakowskiej PWST Leszka Zduna, który w świetle reflektorów będzie zabiegał o względy udającej wdowę Angelę Anny Tomaszewskiej (co na to mąż – Andrzej Grabowski?!) oraz grającej zamężną Valerię żony dyrektora Teatru im. Słowackiego Joanny Jankowskiej.

Aktorów ubrał w kostiumy sam Kazimierz Wiśniak, a muzykę skomponował Gabriel Faure.

Piątkowa premiera nie kończy listy atrakcji sezonu w Teatrze Słowackiego. Już za miesiąc obejrzymy najnowszą sztukę Zawistowskiego Farsa z ograniczoną odpowiedzialnością. Autorką scenografii jest Urszula Sipińska (tak, tak, ta sama. która Zapomniała twoje oczy), a na premierze zagrają osobiście Piersi. Spektakl wyreżyseruje Andrzej Kierc.

Miłośnicy tradycji pozgrzytają może zębami, oglądając kolejną premierę wiosny – Śniadanie u Tifiany’ego, za to powinni być w pełni ukontentowani Kościuszką pod Racławicami Anczyca. Będzie to wkład teatru w jubileusz 200-lecia insurekcji. Przybyłych na spektakl prawdziwych patriotów będzie bronił przed zaśnięciem sam Maciej Prus. Mikołaj Grabowski również przygotowuje dla nas reżyserską niespodziankę – premierę „Wiśniowego sadu”. Będzie to pierwszy Czechow w jego karierze!

Zapominalskim przypominamy: stulecie Teatru Słowackiego ciągle trwa! W kwietniu sto lat skończy młodsza o pół roku od Wielkiego Gmachu kurtyna Siemiradzkiego. Uroczystym obchodom towarzyszyć będą działania na wskroś praktyczne: do Krakowa przyjadą Anglicy, którzy podczas warsztatów dramatopisarskich będą uczyli Polaków jak dosiąść pegaza.

Prowadzone w kilku grupach tematycznych zajęcia dla dramaturgów, aktorów, reżyserów i krytyków potrwają od 8 do 17 kwietnia. Brawa dla pomysłodawców i organizatorów imprezy: Katarzyny Deszcz i Tadeusza Nyczka, Teatru im. Słowackiego, redakcji „Dialogu”, Stowarzyszenia Mandala, PWST w Krakowie, Międzynarodowego Instytutu Teatralnego, Stage International, New Play Writing Trust oraz Royal Court Theatre.

By ta lista zamieniła się wkrótce w identycznie brzmiący spis najbardziej zasłużonych dla nowego wspaniałego dramatu polskiego po kwietniu 1994 roku, życzy Marek MIKOS.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji