Teatr Śląski: ta niedziela z Petrem Zelenką, a listopad z „Morfiną” według prozy Twardocha
Ciekawy sezon zapowiada się w Teatrze Śląskim w Katowicach. Jedną z głównych atrakcji ma być przeniesienie na scenę powieści Morfina.
Zanim jednak głośna powieść Szczepana Twardocha Morfina zmaterializuje się na teatralnej scenie, czekają nas inne atrakcje.
Już w piątek o 19.30 na Scenie w Malarni odbędzie się polska prapremiera sztuki wybitnego czeskiego dramaturga i reżysera (teatralnego i filmowego), bardzo łubianego w Polsce Petra Zelenki pt. Dubbing Street. To opowieść o tym, jak do małego, podupadającego studia dubbingowego wprowadza się tajemniczy mężczyzna. Spektakl reżyseruje Robert Tatarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego, na scenie zobaczymy Grzegorza Przybyła, Dariusza Chojnackiego, Marcina Szaforza, Barbarę Lubos, Katarzynę Błaszczyńską i Annę Kadulską.
Kolejne przedstawienia odbędą się w sobotę i niedzielę o godz. 19-30, ale również w wyjątkowych okolicznościach.
W sobotę spektakl będzie grany w ramach 107. urodzin Teatru (i 18-lecia Rady Mecenasów Teatru Śląskiego), a w niedzielę w pokazie będzie uczestniczył sam Petr Zelenka. Po spektaklu odbędzie się spotkanie z autorem. Bilety na spektakle można kupić za 15 i 35 zł.
W ogóle to będzie czeska niedziela w Katowicach, bo o godz. 12 w Kawiarni Sceny w Malarni nastąpi inauguracja cyklu spotkań „W samo południe”. Reportaże o Czechach i ich kulturze przeczytają aktorzy Anna Wesołowska i Wiesław Kupczak. Bilety: 10 zł (w cenie kawa i ciasto). O godz. 17 w kinie Kosmos odbędzie się spotkanie z Petrem Zelenką oraz projekcja filmu Guzikowcy, a o godz. 19 będzie można tu obejrzeć Braci Karamazow.
Teatr Śląski szykuje się już do ważnej premiery. 8 listopada zostanie po raz pierwszy wystawiona sztuka na podstawie głośnej (Paszport Polityki, Nagroda Nike Czytelników) powieści Szczepana Twardocha Morfina. Reżyseruje Ewelina Marciniak, a pół Ślązaka, pół Niemca, dandysa, kobieciarza i morfinistę Konstantego Willemana, zagra gościnnie Paweł Smagała. Spektakl będzie wystawiany nie na scenie Teatru Śląskiego, ale w Galerii Szyb Wilson w Katowicach-Janowie ze względu na dużą scenografię, która nie zmieściłaby się w teatrze.
