Artykuły

Reżyserowanie ma we krwi

Dzisiaj (piątek) Karina Piwowarska, młoda reżyserka, dostanie od każdego z ekipy kopa na szczęście. To ma zagwarantować jej powodzenie sztuki, którą wystawia dzisiaj po raz pierwszy w wałbrzyskim Teatrze Dramatycznym. Do pomocy przy realizacji tekstu Pawła Jurka "Powinni tego zabronić" Karolina zatrudniła dwóch braci: Kordiana, reżysera po łódzkiej filmówce, oraz Cypriana, jeszcze gimnazjalistę, ale znającego się super na komputerach, co potrzebne było w spektaklu.

- Jest to historia o młodych ludziach, którzy nie mają dystansu do świata. To sztuka tylko dla dorosłych - zastrzega.

Karina w Wałbrzychu reżyseruje już drugą sztukę, a swoim dorobku ma ich trzy. Jest świeżo po krakowskiej szkole teatralnej, jeszcze przed dyplomem. Ale już wie, ze reżyser musi mieć dobrą walizkę, najlepiej na kółkach, laptopa i samochód. Tego ostatniego jeszcze się nie dorobiła. Zna za to na pamięć rozkład jazdy pociągów na trasie Poznań ( tu realizowała ostatnią sztukę) - Kraków (tu mieszka) i Wałbrzych. Karina jest córką Radosława, znanego reżysera. Ojciec przyjeżdża na jej premiery i jego oceny bardzo się boi.

Śmieje się, że w tej rodzinie nie mieli wyjścia, musieli zająć się teatrem lub filmem, bo od małego spotykali się z wielkimi aktorami. - Z wieloma chciałabym teraz pracować - marzy Karina. Na razie, jako człowiek do wynajęcia, gotowa jest w każdej chwili wziąć walizkę i laptopa pod pachę i jechać w Polskę, realizować kolejny spektakl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji