Artykuły

Proza życia Marii Skłodowskiej-Curie

Jako jedyna kobieta w historii została dwukrotną laureatką Nagrody Nobla, jest też jedynym naukowcem w dziejach wyróżnionym tą nagrodą w dwóch różnych dziedzinach. Jako patronka największego uniwesytetu w mieście lublinianom jest szczególnie droga.

Ale życie Marii Skłodowskiej-Curie wcale nie było usłane różami. Jej historię opowiada monodramat pt. Ja. Maria, który zobaczymy w niedzielę w dzielnicwoym domu kultury „Węglin".

W spektaklu cofamy się do roku 1911, w którym Skłodowska-Curie po raz drugi otrzymuje Nagrodę Nobla. Jednocześnie w Paryżu na jaw wychodzi  prawda o romasie kobiety z naukowcem Paulem Langvinem. Mówi o tym całe miasto. Oburzeni paryżanie gromadzą się pod domem noblistki, obrzucając ją obelgami i wybijając szyby w oknach. Z Komitetu Noblowskiego Maria otrzymuje list z prośbą, by w związku z zaistniałą sytuacją zrezygnowała z udziału w ceremonii wręczania nagrody. W tym właśnie momencie poznajemy bohaterkę. Jest pogrążona w depresji, samotna, a jednocześnie dumna i w pełni świadoma swojej wartości. Poświęcenie pracy zostawia wyraźne ślady na jej zdrowiu. Wyniszczająca anemia spowodowana chorobą popromienną wysysa z niej resztki sił. Maria, leżąc w łóżku za zaciągniętymi kotarami, wraca wspomnieniami do przeszłości. W monodramie pt. Ja, Maria w tytułową bohaterkę wcieli się Mirella Rogoza-Biel, aktorka Teatru Andersena w Lublinie. Spektakl wyreżyserował Stanisław Miedziewski, scenariusz stworzyła Mirosława Szawińska.

Premiera monodramu Ja, Maria odbyła się w grudniu ubiegłego roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji