Za zamkniętymi drzwiami
W Teatrze Polskim do soboty oglądać spektakle, brać udział w warsztatach i spotkaniach będą wybrani. To ci, którym w szkole albo w domu kultury udało się spotkać instruktorów z charyzmą i pomysłami: w sumie 19 zespołów, złożonych z licealistów i gimnazjalistów z całej Polski. Młodzi poznaniacy, spędzą rozpoczynające się ferie poza teatrem, który dawno, dawno temu zbudował "Naród sobie". Szkoda, że na forum od lat nie zmienia się nic oprócz publiczności - pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Forum (czyli po prostu rynek) pełniło w starożytnym Rzymie nie tylko rolę dzisiejszego hipermarketu. Ludzie spotykali się tam w drodze do świątyni, wymieniali się plotkami, toczyli zażarte dyskusje, a nawet brali udział w rozprawach sądowych. Krótko mówiąc: na rzymskim forum kwitło życie. Czasami groźne, czasami zwykłe, ale zawsze prawdziwe.
Dlaczego o tym piszę? Dziś rozpoczyna się w Teatrze Polskim kolejne Ogólnopolskie Forum Teatrów Szkolnych, jak co roku zamknięte dla miejskiej publiczności z przyczyn obiektywnych. - Teatr jest za mały, by pomieścić jeszcze kogoś oprócz samych uczestników - powtarzają swój refren organizatorzy. Na otwartą prezentację choćby przedstawień laureatów trzeba by wysupłać dodatkowe pieniądze. - Jako ministerstwo nie jesteśmy zainteresowani robieniem tego typu prezentów poznańskim dzieciom, to sprawa miejscowych władz - mówiła podczas zeszłorocznej imprezy Ewa Repsch, główny wizytator Ministerstwa Edukacji i Nauki, przewodnicząca rady programowo-organizacyjnej forum.
W Teatrze Polskim do soboty oglądać spektakle, brać udział w warsztatach i spotkaniach (gościem specjalnym jest aktor Piotr Adamczyk) będą zatem wybrani. To ci, którym w szkole albo w domu kultury udało się spotkać instruktorów z charyzmą i pomysłami: w sumie 19 zespołów, złożonych z licealistów i gimnazjalistów z całej Polski. Młodzi poznaniacy, ich rówieśnicy, spędzą rozpoczynające się ferie poza teatrem, który dawno, dawno temu zbudował "Naród sobie". Szkoda, że na forum od lat nie zmienia się nic oprócz publiczności, bo podczas kolejnych edycji imprezy widziałam wiele przedstawień naprawdę wartych obejrzenia.
Na zdjęciu: Teatr Polski w Poznaniu.
