Artykuły

Szczecin. Tajne umowy w sprawie Pleciugi

Tuż przed końcem kadencji Marian Jurczyk i jego zastępca Leszek Dlouchy podpisali z firmą ECE aneks, w którym zobowiązali się do utajnienia wszystkich zapisów umowy dotyczącej budowy Galerii Kaskada. To właśnie w tym aneksie pojawił się kontrowersyjny zapis "lub adaptacja", który zezwala na przeniesienie Teatru Pleciuga [na zdjęciu] do nieczynnego kina Colosseum.

To właśnie w tym aneksie pojawił się kontrowersyjny zapis "lub adaptacja", który zezwala na przeniesienie teatru Pleciuga do nieczynnego kina Colosseum.

Sprawa utajnienia przez Jurczyka na ostatnią chwilę umów z ECE wybuchła na piątkowym posiedzeniu komisji rewizyjnej. Członkowie komisji zostali zobowiązani przez całą radę do przeprowadzenia śledztwa, czy uzgodnienia zawierane z miastem z niemiecką spółką deweloperską ECE są dla gminy korzystne i czy gwarantują powstanie nowego teatru lalek.

Szczegóły umowy chcieli poznać już radni poprzedniej kadencji, ale wiceprezydent Leszek Dlouchy odmawiał i tłumaczył, że klauzulę poufności zawarli jego poprzednicy. Teraz okazało się, że on sam przystał na ukrywanie warunków umowy.

- Chcemy wiedzieć, czy klauzula poufności ma chronić tajemnicę handlową, czy niekorzystne dla miasta rozwiązania - mówił wczoraj radny komisji rewizyjnej Michał Marcinkiewicz (PO).

Komisja otrzymała wszystkie utajnione dokumenty. Zawinięte w szary papier, oklejone taśmą i opieczętowane trafiły na piątkowe posiedzenie. Paczka nie została jednak otwarta.

Wiceprezydent Krzysztof Nowak do paczki dołączył pismo, w który stwierdził, że 3 listopada 2006 r. prezydent Marian Jurczyk podpisał z ECE aneks o utajnieniu wszystkich zawartych do tej pory w sprawie budowy Galerii Kaskada umów. Radni o ich treści informować mogą jedynie swoich doradców prawnych czy ekonomicznych, NIK, Radę Miasta i nikogo więcej. Przed rozwinięciem pakunku każdy z piątki rajców komisji musiał podpisać zobowiązanie do zachowania tajemnicy. Radni podpisów jednak nie złożyli, bo nie chcieli utajnienia swoich obrad przed dziennikarzami.

- Prezydent miasta, a tym bardziej jego zastępca nie może dyktować nam, jak ma pracować komisja rewizyjna, która przecież została powołana do tego, by kontrolować pracę prezydenta - oburzył się radny Bartosz Arlukowicz (LiD).

- Nasza komisja działa jawnie, nie chcemy tego zmieniać - dodała Marzena Kopacka, szefowa komisji rewizyjnej.

Komisja rewizyjna poprosiła o opinie prawników, a tajna paczka powędrowała do szafy pancernej.

Dla Gazety

Włodzimierz Łyczywek, adwokat

Miasto może podpisywać umowy z klauzulą tajności. W przypadku takiego przedsięwzięcia jak z ECE staje się handlowym kontrahentem. Poufność może jednak dotyczyć tylko osób trzecich, ale nie nadzorujących pracę władzy wykonawczej członków rady.

Do umowy miasta z ECE prawo wglądu powinni mieć nie tylko członkowie komisji rewizyjnej, ale wszyscy radni. To przecież cała rada sprawuje kontrolę nad prezydentem i powinna wiedzieć, co on podpisuje. Radni muszą mieć wiedzę na temat działań inwestycyjnych miasta, muszą przestrzegać miasto, by nie popełniło błędu. Jeżeli w umowie zauważą jakieś zagrożenia, wówczas informują opinię publiczną.

Historia umowy z ECE

Pierwsza umowa miasta z ECE została zawarta we wrześniu 2002 r. przez prezydenta Edmunda Runowicza. Strony umówiły się, że zawiązują spółkę i w centrum miasta wznoszą handlową galerię Kaskada. Miasto aportem wnosi grunty, ECE - pieniądze. Niemiecki deweloper miał też wybudować nowy teatr lalek - na pl. Żukowa - w zamian sklepy mogły rozciągać się także na terenach, który obecnie zajmuje Pleciuga.

Wrzawa wybuchła na początku tego roku, gdy okazało się, że deweloper nie zamierza budować, tak jak obiecywał, nowego teatru, Pleciugę chce przenieść do nieczynnego kina Colosseum. W podpisanym na odchodne aneksie Marian Jurczyk zgodził się, że ECE nie musi budować nowej siedziby, może zaadaptować jakiś obiekt. Jurczyk w ciągu swojej kadencji podpisał cztery aneksy - na co jeszcze się w nich zgodził, co czeka miasto - nie wiadomo. ECE wyjaśnia, że nieujawnianie umów zastrzegli sobie ze względu na konkurencyjność. Głównym rywalem ECE była kielecka spółka Echo Investment. Teraz to ECE jest na wygranej pozycji, czy możliwe jest w takiej sytuacji odtajnienie umów? - Można rozważyć wykreślenie tych zapisów, to może być jeden z punktów rozmów z miastem - mówi Dominika Krzyżanowska-Kidała, rzecznik prasowy ECE.

***

Komentarz

Miasto musi działać jawnie

Utajnienie umów Szczecina z ECE budzi niepokój. Miasto nigdy nie powinno się na to zgodzić. W sytuacji gdy interes prywatny miesza się z interesem publicznym, jawność jest konieczna.

Do spółki z ECE gmina Szczecin wnosi atrakcyjnie położone grunty w centrum miasta - kilka hektarów, których wartość obecnie może przekraczać nawet 100 mln zł. Na jakich zasadach zamierza przeprowadzić transakcję?

Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, a miasto musi informować, jak gospodaruje publicznym majątkiem, co w zamian za przekazanie doskonale zlokalizowanych działek dostanie Szczecin. Pełną wiedzę musi mieć cała Rada Miasta. Czy mają podejmować decyzje z zawiązanymi oczami? Jak pokazuje sprawa ostatniego podpisanego przez Mariana Jurczyka aneksu - radni już zostali wyprowadzeni w pole. W 2002 r. zgodzili się na bezprzetargowe zbycie terenów ECE - bo firma obiecała budowę nowej siedziby. Gdyby od początku była mowa o przeprowadzce do kina - radni nigdy nie pozwoliliby na bezprzetargowe zbycie gruntów ECE - bo nie ma w tym interesu miasta, a jest interes prywatnej firmy.

Teraz inicjatywa powinna należeć do nowego prezydenta Szczecina prezydenta Krzystka. Może podpisać nowy aneks do umowy i odsłonić wszystkie paragrafy. Konkurencyjnością ECE już zasłaniać się nie powinno - wygrywając przetarg ogłoszony przez skarb państwa na działkę odzieżowej Odry, niemiecki deweloper zmiótł najpoważniejszego rywala.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji