Toruń. Grażyna Rutkowska-Kusa na scenie od 25 lat
Potrafi z cudownej Wróżki przeobrazić się w Morska Wiedźmę. Była już Świnką a nawet Królową. Grażyna Rutkowska-Kusa świętuje jubileusz pracy scenicznej.
Propozycję ówczesnego dyrektora Baja Pomorskiego, Antoniego Słocińskiego, młoda absolwentka białostockiego wydziału lalkarskiego przyjęła "na próbę". Przygoda trwa już 25 lat. Młoda widownia może znać Grażynę Rutkowską-Kusa z epizodycznych ról. - Krótki charakterystyczny epizod jest dla mnie prawdziwym wyzwaniem większym niż papierowa rola księżniczki, na którą nawet nie wyglądam - przyznaje aktorka.
Jest również primadonną chóru Gaudio Affecti przy Wydziale Ekonomii i Zarządzania UMK. Śpiewa także w teatrze. - Interesują mnie role, w których potrzebny jest niski, charakterystyczny głos - twierdzi artystka.
Specjalnie dla niej napisano arię Królowej w przedstawieniu "Ubu król" [na zdjęciu]. W spektaklu "Po rozum do głowy" była Struną Głosową. W "Szałaputkach" wykonywała piosenkę Lisa. W zespole kabaretowym "Ma-zawsze" występuje w roli piosenkarki. Dlatego sobotni benefis aktorki będzie nawiązywał nie tylko do kariery scenicznej, ale również dokonań wokalnych.
- Uroczystość będzie miała charakter koncertu. Przyjadą przyjaciele Grażynki z całej Polski - mówi Jacek Pietruski, przyjaciel aktorki, organizator benefisu. - Scenografia będzie retrospektywą. Pokażemy 25 lat pracy scenicznej aktorki.
Benefis na dużej Scenie Baja Pomorskiego w sobotę [3 lutego]. Początek o godzinie 19.30.