Artykuły

Szczecin. Pracownicy Opery chcą powrotu Marka Sztarka

Pracownicy szczecińskiej Opery na Zamku domagają się od marszałka województwa przywrócenia do pracy dyrektora tej placówki, Marka Sztarka (na zdjęciu), który w poniedziałek złożył wniosek o dymisję. Chcą też spotkania i publicznej dyskusji na temat długoletniej strategii rozwoju Opery, z udziałem władz województwa oraz prezydenta miasta.

W oświadczeniu przesłanym we wtorek PAP pracownicy Opery zrzeszeni w NSZZ "Solidarność" napisali, że "są oburzeni trybem zwolnienia dyrektora". Ich zdaniem, wokół szczecińskiej Opery wytworzyła się polityczna atmosfera, czego - podobnie jak trybu odwołania dyrektora - nie akceptują. Zadeklarowali jednocześnie gotowość do podjęcia rozmów w sprawie działalności tej placówki z przedstawicielami władz.

Jak napisano w oświadczeniu, do czasu rozwiązania problemu w Operze będzie obowiązywać pogotowie strajkowe. Jego przejawem ma być m.in. oflagowanie budynku. Swoje stanowisko w tej sprawie związkowcy mają przekazać marszałkowi województwa Norbertowi Obryckiemu.

- Jesteśmy oburzeni, że tę instytucję traktuje się jak prywatny folwark, w którym można robić, co się chce(...). Czujemy się jak piąte koło u wozu - powiedział w rozmowie z PAP kierownik działu informacji i marketingu Opery na Zamku, Józef Krzyżanowski. Przypomniał, że gdy dwa lata temu Sztark wygrał konkurs na kierowanie tą placówką, przedstawił wtedy program funkcjonowania Opery. - Nagle okazało się, że ten program nie ma sensu i jest nowa opcja, nie do końca sformułowana - zaznaczył. Według niego, takie działania zarządu województwa, podejmowane w pośpiechu "to zwykłe personalne sprzątanie".

Media w ostatnich dniach spekulowały, że następcą Sztarka miałby być wieloletni dyrektor szczecińskiej Opery, jego poprzednik, Warcisław Kunc, który kierował tą instytucją w latach 1992-2004. Tej informacji nie potwierdziła w poniedziałkowej rozmowie z PAP rzeczniczka marszałka, Bogna Bartkiewicz, która zapewniła, że na stanowisko dyrektora zostanie rozpisany konkurs.

- Nie akceptujemy kandydatury Kunca - oświadczył Krzyżanowski. Pytany, jak pracownicy oceniają dwuletni okres kierowania Operą przez Sztarka, powiedział: - Nastąpiła pewna normalizacja, po okresie pewnego despotyzmu. Wróciła normalność. Dyrektor szanował ludzi, których zatrudniał.

Według Krzyżanowskiego, wobec Sztarka zastosowano środki nacisku polegające m.in. na tym, że Urząd Marszałkowski, jako organ prowadzący Operę, wstrzymał dla niej dotacje przeznaczone na wynagrodzenia dla pracowników.

- Nic mi na ten temat nie wiadomo - tak skomentowała tę kwestię rzeczniczka marszałka. Jednocześnie poinformowała, że marszałek przyjął rezygnację dyrektora.

W szczecińskiej Operze na Zamku pracuje ok. 200 osób - oprócz artystów są to też pracownicy administracji.

Kierowana przez Sztarka Opera wystawiła kilkanaście premier. Jednym z najważniejszych wydarzeń artystycznych tego okresu stało się wykonanie "Requiem" Krzysztofa Pendereckiego w Hali K-1 Stoczni Szczecińskiej.

Szczecińska scena muzyczna, która obchodzi w tym roku jubileusz 50-lecia, wystawiła w sumie kilka tysięcy przedstawień, w tym ponad 180 premier.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji