Bydgoszcz. Mefistofeles na koniec karnawału w operze
Bydgoska opera wystawi we wtorek (20 lutego) jeden z najlepszych swoich spektakli.
"Mefistofelesa" [na zdjęciu] Arriga Boito nie było na bydgoskiej scenie przez ostatnie trzy lata. A to jeden z najlepszych spektakli naszej opery, wyreżyserowany przez Tomasza Koninę. Nowoczesna inscenizacja, wykorzystująca m.in. projekcje multimedialne, miała swoją premierę na otwarcie VII Bydgoskiego Festiwalu Operowego. Dzieła nie ma w swoim repertuarze żaden inny teatr operowy w kraju.
Dlaczego w naszym mieście "Mefistofeles" grany jest tak rzadko? - To jedna z najbardziej monumentalnych scenografii - tłumaczy Ewa Chałat, specjalista ds. reklamy Opery Nova. - Wymaga ogromnego nakładu pracy od ekipy technicznej. Poza tym to duży wysiłek dla solistów i ogromna ilość ludzi na scenie.
W przedstawieniu występuje 130-osobowy chór (chórzystów Opery Nova wspierają dzieci z pracowni wokalnej Pałacu Młodzieży), który obrazuje zastępy anielskie, diabelski sabat czy szczęśliwych mieszkańców mitycznej Arkadii. Dziś wieczorem w roli tytułowej wystąpi Jacek Greszta, partię Fausta wykona Dariusz Pietrzykowski, w postać Małgorzaty wcieli się Katarzyna Nowak-Stańczyk, a Marty - Dorota Sobczak.
Nad całym aparatem wykonawczym (blisko 200 osób) panować będzie od dyrygenckiego pulpitu dyrektor Opery Nova Maciej Figas.
Spektakl rozpocznie się o godz. 19 (Opera Nova planuje wystawić go także jeszcze dwukrotnie w marcu). Są jeszcze wolne miejca (bilety kosztują, w zależności od miejsc 30, 40 i 50 zł; ulgowe 15, 20 i 25 zł).