Artykuły

Wiele różnorodnych spektakli

Aktorzy Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie rozpoczęli pierwsze próby po wakacjach. O planach i zamierzeniach na ten sezon opowiada EDWARD ŻENTARA, od lipca 2004 roku dyrektor artystyczny BTD.

"Przed nowym sezonem artystycznym w BTD

Jaka była pierwsza decyzja, którą podjął pan jako dyrektor artystyczny BTD?

- Jeszcze w czerwcu, zanim oficjalnie na to stanowisko powołał mnie prezydent miasta, opracowywałem repertuar i plan premier na nowy sezon artystyczny. Udało mi się wprowadzić trzy nowe sztuki w fazę prób. Dzięki temu teatr mógł powoli przygotowywać się do nowego sezonu, a przy okazji udało mi się trochę uspokoić nastroje po ówczesnych zawirowaniach (mowa o wynikach kontroli, która wykazała nadużycia finansowe w BTD i dymisji poprzedniego dyrektora Zbigniewa Kułagowskiego - przyp. red.).

Kiedy teatr kończy urlop?

- 16 sierpnia ruszyliśmy z próbami do komedii angielskiej Michaela Frayna Czego nie widać. Premiera spektaklu w reżyserii Jana Tomaszewicza - dyrektora Teatru w Gorzowie Wielkopolskim, odbędzie się 18 i 19 września. Zaczniemy więc rzeczą pogodną, optymistyczną i traktującą o teatrze. Będzie to także pierwszy krok ku współpracy z gorzowskim Teatrem. Mamy zamiar realizować wspólne przedsięwzięcia - łącząc siły artystyczne i oszczędzając pieniądze.

Co nowego zobaczymy jeszcze na deskach BTD?

- Następną premierą (w październiku) będzie tragikomedia Janusza Głowackiego Antygona w Nowym Jorku. Wyreżyseruje ją nasz nowy kolega w zespole - aktor z Krakowa Tomasz Piasecki. Na premierę chcemy zaprosić autora - jest to pomysł Bogdana Gutkowskiego, prezesa Teatru Dialog. Janusz Głowacki mógłby gościć w Dialogach o kulturze - cyklu spotkań organizowanym przez Dialog i zarazem na premierze w BTD. Dzięki temu również dwa koszalińskie teatry mogłyby zacząć współpracę i zaistnieć wyraźniej na mapie kulturalnej Polski. A kolejną - listopadową lub styczniową premierą będą Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska w reżyserii Krzysztofa Galosa. Natomiast w okolicach Świąt Bożego Narodzenia chcemy zrealizować Opowieść wigilijną Charlesa Dickensa albo Dziadka do orzechów Piotra Czajkowskiego w reżyserii Walerija Niekrasowa. Na sylwestra zaś planujemy Kaczo... byczo i indyczo Bogusława Schaeffera z moim udziałem aktorskim i reżyserskim.

Brzmi ambitnie, ale czy to się uda?

- Mam nadzieję, że zrealizuję wszystkie plany. To zależy również od kondycji finansowej BTD. Póki co mamy obietnicę prezydenta i władz miasta, że dług teatru zostanie skasowany. BTD wiele przeszedł w ostatnim czasie. Moim zadaniem jest to wszystko wyprostować, ukoić i pracować tak, żeby ten teatralny organizm funkcjonował płynnie. Mogę zdradzić, że moim zamierzeniem, co prawda trudnym do zrealizowania, są comiesięczne premiery. BTD pełni w Koszalinie funkcję teatru dramatycznego, współczesnego, komediowego, muzycznego, musi również proponować sztuki dla dzieci, będziemy więc realizować wiele różnorodnych spektakli.

A co z długiem teatru?

- Jak już wspomniałem, mamy obietnicę, że zostanie umorzony. Obecnie wynosi on tyle, ile miesięczna dotacja przekazywana teatrowi przez Urząd Miasta. Zamierzamy jednak szukać innych źródeł finansowania naszej działalności - prywatnych sponsorów konkretnych premier czy współpracy z innymi teatrami, zarówno w sferze organizowania spektakli, jak i przedstawień wyjazdowych.

Którzy aktorzy odeszli do nowo utworzonego teatru w Słupsku?

- Nie jest to już tajemnicą, że do Słupska odszedł Marcel Wiercichowski, Agnieszka Ćwik, Agnieszka Grzybowska i że jeszcze kolejne dwie osoby wahają się przed podjęciem decyzji. Te straty zostały już częściowo uzupełnione aktorami z Krakowa - Tomaszem Piaseckim i Marianem Jaskólskim. Dodatkowo od stycznia chcemy zaangażować jeszcze dwie młode osoby, których w tej chwili szukamy wśród absolwentów szkół aktorskich.

Co zaserwuje pan koszalinianom na otwarcie nowego sezonu?

- Już około 10 września będziemy gościć Jana Peszka z monodramem Bogusława Shaeffera, a nieco później Jerzego Stuhra z Kontrabasistą. A na pierwszą premierę zapraszam już 18 września.

Rozmawiała: Katarzyna Łukasik

Edward Żentara - aktor i reżyser, ukończył wydział aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Teatralnej i Telewizyjnej w Łodzi w 1980 roku. Występował w wielu teatrach (m. in.: Teatr Polski i Teatr Studio w Warszawie, Stary Teatr w Krakowie). Jest laureatem prestiżowych nagród filmowych i teatralnych (m. in. nagroda im. Zbigniewa Cybulskiego, nagroda Ekranu, Złota Kaczka miesięcznika Film). Ma w dorobku kilkadziesiąt ról w filmach, serialach i teatrach TV."

Na zdjęciu: Edward Żentara

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji