Najlepsze monodramy na scenie Baja
Toruński Festiwal Teatrów Jednego Aktora. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.
"Gracza" Dostojewskiego i jednoaktówki Becketta zobaczyli widzowie Toruńskiego Festiwalu Teatrów Jednego Aktora.
Poniedziałkowe spektakle w Baju Pomorskim uzupełniły program imprezy, która powróciła do naszego miasta w listopadzie 2006 r. po długoletniej nieobecności. Nie był to jednak powrót udany. Jesienią z powodu żałoby po tragedii w kopalni Halemba odbyło się jedynie kilka przedstawień. Swoje monodramy wówczas pokazali m.in. Wojciech Pszoniak i Agnieszka Warchulska.
Teraz TFTJA chciał nadrobić zaległości. Jednodniowy przegląd otworzył monodram Filipa Frątczaka z Teatru Horzycy. Brawurowo przedstawił "Gracza" Fiodora Dostojewskiego. Opowiedział historię wzlotów i upadków nałogowego hazardzisty.
Później z "Nie-ja" Samuela Becketta na scenie Baja wystąpiła Irena Jun [na zdjęciu]. Warszawskaaktorka uchodzi ponadto za niekwestionowaną mistrzynię monodramu, który uprawia już od 35 lat. W "Nie - ja" zaczarowała toruńskich widzów dynamicznym i przejmującym monologiem. Publiczność, zmagając się z ciemnością na scenie, dostrzec mogła jedynie usta Jun. Aktorka pokazała także przejmującą "Kołysankę" - opowieść o śmierci samotnej kobiety. Po spektaklu z artystką porozmawiał Lech Śliwonik, rektor Akademii Teatralnej w Warszawie.