"Przyj, dziewczyno, przyj" przedpremierowo
"Przyj, dziewczyno, przyj" w reż. Stanisława Miedziewskiego w Teatrze Rondo w Słupsku. Pisze mb [Mirosław Baran] w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Obchodzony we wtorek Międzynarodowy Dzień Teatru stał się pretekstem dla uczczenia 35-lecia istnienia słupskiego teatru Rondo, słynącego z realizacji doskonałych monodramów. W trakcie urodzinowego wieczoru przypomniany został fragment debiutanckiego widowiska grupy "Tu kolumbowe miałem stanowisko..." według Cypriana Kamila Norwida z 1972 roku. Odbył się również pokaz przedpremierowy monodramu "Przyj, dziewczyno, przyj" w reżyserii Stanisława Miedziewskiego z Wioletą Komar (na zdjęciu). Jest to inteligentna i konsekwentna kompilacja utworów Tadeusza Różewicza, przede wszystkim jego najnowszego tekstu "Przyj, dziewczyno, przyj do sukcesu..." - wydrukowanego w styczniowej "Odrze" pod pseudonimem Tadeusz Narcyz - oraz dramatów "Pogrzeb po polsku", "Trelemorele" i wiersza "Budowa wieży Bubel". "Parcie na szkło" współczesnych artystów, komercjalizacja świata sztuki i banalizacja świata mediów, postępujące zubożenie języka używanego przez Polaków - to główne tematy poruszane w ironicznej formie za autorem "Kartoteki" przez twórców spektaklu. Bardzo dobrze wypadła w komediowej, chwilami prawie farsowej roli Wioleta Komar, znana dotąd z widowisk psychologicznych. Pozostaje nam tylko niecierpliwie czekać na zapowiadaną na początek maja premierę "Przyj, dziewczyno, przyj".
