Artykuły

Warszawa. Zmarł Jerzy Janicki

Znany pisarz, dramaturg i scenarzysta, Jerzy Janicki, zmarł wczoraj w Warszawie. W sierpniu skończyłby 79 lat.

Urodził się w Czortkowie na Podolu, ale dzieciństwo i lata młodzieńcze spędził na Łyczakowie we Lwowie, mieście, z którym czuł się bardzo mocno związany.

- Kiedy nie wolno było pisać o Lwowie wprost, stosowałem kamuflaż i utykałem postaci lwowiaków, gdzie tylko mogłem. Zrobiłem tak w "Akcji V", w "Polskich drogach", no i w "Domu" - wyjaśniał w wywiadzie "Rz". - Niestety, nie czuję się na siłach, by napisać scenariusz serialu o Lwowie. To jest mój wielki wyrzut sumienia.

- Jak teraz patrzę, odwracając się wstecz, widzę, że zbyt późno wrócił do swojej prawdziwej miłości, czyli Lwowa -mówi Andrzej Mularczyk. -Oczywiście zbyt późno jak na jego tęsknoty, choć w sam raz, by przywołać w swoich barwnych książkach swoje ukochane miasto, jego typy ludzkie, kulturę, anegdoty. A w swoich audycjach "Salon lwowski" czuł się kimś najbardziej spełnionym.

Jerzy Janicki maturę zdał w 1946 roku w Krakowie (rozpoczął wtedy dziennikarską pracę w katowickiej "Trybunie Robotniczej"), później studiował polonistykę na Uniwersytecie Wrocławskim, a potem przeniósł się do stolicy. Debiutował reportażami na łamach prasy warszawskiej w 1952 roku.

- Opiekował się mną, gdy byłem jeszcze początkującym reporterem - wspomina Andrzej Mularczyk. - Do dziś pamiętam, jak chwalił się, że jego pierwszym tekstem było sprawozdanie z meczu Krowodrza-Podgórze, który sędziował sędzia Mytnik. A potem weszliśmy w tok życia reporterskiego, który nas połączył przy wielu tekstach dla tygodnika "Świat", a także pracach radiowych. To doświadczenie reporterskie zwróciło nam się we współpracy nad serialami "Dom" i "Jest jak jest". Ale przede wszystkim trzeba powiedzieć, że Jurek to człowiek, który osiągnął rekord Guinessa w całej europejskiej radiofonii, realizując przez ponad pół wieku powieść "Matysiakowie", wizytówkę różnych naszych polskich czasów.

W dziale literackim Polskiego Radia Jerzy Janicki pracował od 1955 roku. Był także współautorem radiowej powieści "W Jezioranach". Opublikował ponad 20 zbiorów reportaży, opowiadań, słuchowisk i dramatów. Napisał ponad 30 scenariuszy filmowych, m.in. do "Przerwanego lotu" (debiut w 1964 roku), "Trzech kroków po ziemi", "Tragarza puchu", "Człowieka z M-3", a także do seriali: "Ballada o Januszku" i "Polskie drogi". W latach 19821987 pracował jako kierownik literacki Zespołu Filmowego Iluzjon. Jedną z ostatnich nagród, jakie otrzymał, był prestiżowy Superwiktor za całokształt działalności telewizyjnej w 2001 roku.

- Z nikim innym nie umiałem się tak bawić i śmiać z tych wszystkich przypadków, które nam się przytrafiały, bo przecież różnych wspólnych przygód mieliśmy mnóstwo - pamięta Andrzej Mularczyk. -Niedawno, na moje 75-lecie, Jurek stworzył rodzaj albumu fotografii z naszych wyjazdów i opisał okoliczności ich powstania. I znowu mogliśmy śmiać się jak przed laty. Ale te chwile już się nie powtórzą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji