Artykuły

Stanisław Kozyrski - wspomnienie

Był człowiekiem cichym, skromnym, o wielkiej kulturze osobistej i otwarciu na ludzi - częstochowskiego aktora STANISŁAWA KOZYRSKIEGO wspominają przyjaciele.

Gdzieś przed tygodniem widziałem go na której ś z ulic w centrum miasta: szedł człowiek taki zwyczajny, że nikt by nie przypuszczał, ile wnim koloru i światła. Był już na emeryturze, ale starał się być aktywny w życiu teatralnym, nie odmawiał też swojego doświadczenia młodzieży w amatorskim ruchu teatralnym. Był niezwykle delikatny i skromny, jakby przepraszał, że zaprząta uwagę rozmówcy. Miał wielu teatralnych, i nie tylko, przyjaciół.

- To bardzo nagła, zaskakująca śmierć - mówi Robert Dorosławski, dyrektor częstochowskiego teatru. - Ledwie w piątek był na recitalu Teresy Dzielskiej, później żegnaliśmy Elżbietę Jabłonkę, dawną aktorkę, dziś zakonnicę odlatującą do Kazachstanu. Był człowiekiem bardzo cichym, pełnym pokory wobec życia i zawodu aktorskiego. Ja zapamiętałem go szczególnie dzięki Adamowi Hanuszkiewiczowi, który obsadził Stanisława Kozyrskiego jako Stańczyka, a mnie zmusił do zagrania Dziennikarza w "Weselu". On mówił: "ktoś się za mną włóczy wciąż", ja: "ktoś przede mną ciągle stąpa". I tak przez kilkadziesiąt prób oraz przedstawień wciąż za nim chodziłem...

- Bardzo będzie mi go brakowało - mówi koleżanka aktorka Czesława Monczka. - Był człowiekiem cichym, skromnym, o wielkiej kulturze osobistej i otwarciu na ludzi. Pamiętał nawet o nieistotnych - zdawałoby się - drobiazgach dotyczących przyjaciół. Mnie łączyło z nim zamiłowanie do przyrody: grzybów, ptaków. Znał się na tym, sam hodował ptaki, potrafił godzinami o tym opowiadać. A zarazem spacery z nim były wielką przygodą. Przy jego spostrzegawczości i wnikliwości widziało sięjego oczyma inny obraz świata.

Stanisław Kozyrski urodził się 11 lutego 1939 roku w Antoninie Nowym. W1963 roku ukończył Wydział Aktorski łódzkiej "Filmówki" (dyplom uzyskał w 1965 roku). W Częstochowie oglądaliśmy go od 1967 roku z przerwą wi latach 70. na pracę w Jeleniej Górze i Wałbrzychu, a w latach 80. w Radomiu. Pracował także w Opolu. Ostatnio widzieliśmy go już jako emeryta - w "Polityce" wystawionej z inicjatywy aktorów w ubiegłym roku, w "Morzu Corteza" czy realizacjach Hanuszkiewicza: "Romansach i balladach" oraz wspomnianym "Weselu". Grał także w filmach - m.in. Oficera w serialu "Gruby" (1972) oraz Dziadka w "Darmozjadzie polskim" w reż. Łukasza Wylężałka (1997).

Zmarł 30 kwietnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji