Artykuły

Warszawa. Biała Lokomotywa świętuje

Sporą dawkę świetnej poezji, okraszonej humorem i liryką, zaprezentuje na swój jubileusz najmłodsza scena muzyczna w stolicy - Biała Lokomotywa.

- Białą Lokomotywę tworzyłem przede wszystkim zmyślą o bardzo utalentowanych młodych artystach - powiedział "Rz" Jerzy Satanowski [na zdjęciu]. - Warszawa właściwie nie dawała im takiej szansy, jaką mieli na festiwalu "Śpiewajmy poezję" w Olsztynie czy wrocławskim Przeglądzie Piosenki Aktorskiej. W ciągu kilku lat istnienia udało się zaprosić do Białej Lokomotywy zarówno utalentowaną młodzież, jak i gwiazdy piosenki. Sens naszego przedsięwzięcia potwierdzili widzowie, którzy Białą Lokomotywę uznają za swoją scenę.

W tym roku na kolejnych urodzinach swej sceny Jerzy Satanowski zaprezentuje widowiska, które cieszą się wielkim zainteresowaniem, ale rzadko są pokazywane, bo są trudnym przedsięwzięciem logistycznym. Aktorzy, którzy w nich występują, sporo grają w teatrze i filmie, i trudno ich wszystkich zgromadzić w jeden wieczór.

Szczególnie ciekawie zapowiada się wieczór piosenek Włodzimierza Wysockiego zatytułowany "Konie narowiste" (30.05, godz. 18 i 20.30).

- Twórczość Wysockiego to niezwykle nośny materiał. Korzystając z jego tekstów, opowiadam historię o współczesnych facetach, o tym, jak postrzegają życie, czy potrafią cierpieć, śmiać się i buntować - mówi Jerzy Satanowski. - Jest w tej opowieści jednocześnie wiele liryzmu. Program zaczyna się od utworu "Dzieciństwo", a kończy wierszem, w którym autor sam roztrzaskuje się na pomniku. Do tych, którzy pogrążeni w smutku przyszli na jego grób, krzyczy: "Ja przecież żyję". Te pieśni układają się w ciąg dramaturgiczny, co przypomina, że pisane były przez aktora. Każda z nich tworzy jakąś fabularną opowieść. Korzystałem z najlepszych tłumaczeń Wojciecha Młynarskiego, Romana Kołakowskiego i Marleny Zimnej. Ta ostatnia wie o Wysockim wszystko i nawet założyła jego prywatne muzeum w Słupsku.

W widowisku wystąpią znani aktorzy średniego pokolenia, m.in. Artur Żmijewski, Artur Barciś i Mirosław Baka oraz poeta i bard Mirosław Czyżykiewicz.

"Śpiewniczek upiornych kantyczek" (28.05, godz. 18 i 20.30) to z kolei antologia czarnego humoru w wydaniu takich autorów, jak m.in. Maciej Zembaty, Jan Wołek oraz Jeremi Przybora, a także spora dawka humoru angielskiego w tłumaczeniach Stanisława Barańczaka. W obsadzie: Stanisława Celińska, Krystyna Tkacz, Paulina Kinaszewska, Magdalena Piotrowska, Piotr Machalica, Sławomir Maciejewski, Paweł Tucholski.

"Serwus Madonna", "Liryka, liryka, tkliwa dynamika", "Ocalić od zapomnienia" to tylko niektóre ze słynnych wierszy Gałczyńskiego składających się na poetycki spektakl muzyczny "Ulica Szarlatanów" (31.05, godz. 18 i 20.30). Jerzy Satanowski przygotował go na 50-lecie śmierci poety. Opowieść o nastrojach i oczarowaniach, którym poddają się kolejne pokolenia czytelników, o poecie radosnym - ale także gorzkim, melancholijnym i ironicznym. Obok Zbigniewa Zamachowskiego i Magdy Kumorek wystąpią młodzi aktorzy i wokaliści: Magdalena Piotrowska, Dorota Osińska, Margita Ślizowska, Arkadiusz Brykalski, Mariusz Drężek - laureaci wielu nagród, m.in. wrocławskiego Festiwalu Piosenki Aktorskiej, konkursu na interpretację piosenek Agnieszki Osieckiej. Towarzyszy im zespół Kameleon pod kierownictwem Filipa Tabęckiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji