Warszawa. Premiera spektaklu René Pollescha
Premierą "Ragazzo dell'Europa" TR Warszawa otwiera się coraz szerzej na świat. Do współpracy zostali zaproszeni tacy reżyserzy, jak Daniel Kremer, Władimir Pankow, Luk Perceval i - jako pierwszy - René Pollesch.
Pollesch właśnie przygotowuje z polskimi aktorami premierę spektaklu opartego na dwóch swoich tekstach: "Capucetto Rosso" i "Pablo w markecie Plusa". Współpraca z nimi jest efektem wizyty Pollescha w TR z przedstawieniem "Hallo, Hotel...!" w kwietniu ub. roku.
Reżyser, dyrektor artystyczny sceny Prater berlińskiej Volksbühne, zaliczany jest do najwybitniejszych twórców teatru postdramatycznego odchodzącego od tradycyjnej psychologii postaci i rezygnującego z tworzenia na scenie iluzji rzeczywistości.
Pollesch, uczeń Hansa-Thiesa Lehmanna (autora książki "Teatr postdramatyczny" - teoretyka i historyka tego nurtu), realizuje w praktyce jego tezy, według których w teatrze punkt ciężkości przesuwa się z tekstu dramatu na inne wartości.
Pollescha nie interesuje inscenizowanie niedzisiejszych klasyków. Jego spektakle są ostrymi wypowiedziami politycznymi i jednocześnie analizami mechanizmów socjopolitycznych i ekonomicznych. Są też tak naprawdę tylko scenariuszem wstępnym, rozwijanym i modyfikowanym w trakcie prób przez reżysera i aktorów.
Tak się stało w przypadku "Ragazzo dell'Europa" - teksty Pollescha trzeba było przenieść w nasze realia. Dlatego w sztuce pojawią się ogromne zdjęcia z centrum Warszawy czy muzyka ze "Stawki większej niż życie". Ciekawe, jak w ironicznym i przeraźliwie smutno opowiadającym o współczesnym świecie stylu Pollescha odnajdą się polscy aktorzy.
