Artykuły

Warszawa. Premiera "Raggazo dell' Europa"

Od ponad miesiąca niemiecki reżyser Rene Pollesch pracuje z aktorami TR Warszawa nad spektaklem "Raggazo dell' Europa". Choć premiera już w najbliższą sobotę, trudno przewidzieć efekt tej pracy.

Pollesch jest bowiem reżyserem znanym ze stworzenia własnego, niepowtarzalnego języka teatralnego. Odchodzi od tradycyjnego tekstu dramatycznego, aby pracując na scenie, na żywym, aktorskim mięsie, tworzyć zlepki z dzieł filozoficznych, rozpraw socjologicznych czy prac antropologicznych. W Warszawie ponownie wziął na warsztat swoje dawne teksty: "Cappuccetto Rosso" oraz "Pablo w markecie Piusa". Ten ostatni to parodia brazylijskich tele-nowel i ich przewidywalnej fabuły. Bohaterowie całości to czwórka aktorów poszukujący siebie. To, o czym tak naprawdę będzie spektakl, zależeć będzie w dużej mierze od wykonawców (w przedstawieniu zobaczymy: Aleksandrę Konieczną, Agnieszkę Podsiadlik, Piotra Głowackiego i Tomasza Tyndyka). - Nie trenuję aktora do wyprodukowania tekstu. Chcę wiedzieć, czy aktor potrafi coś z nim zrobić, czy to, o czym mówi, go interesuje - mówi Pollesch.

Jego spektakle są często odbierane jako ostra wypowiedź polityczna, krytyka istniejącego systemu ekonomicznego, społecznego, czyli kapitalizmu w ogóle. - Nie

chcę być sługą społeczeństwa, chcę być artystą - zarzeka się Pollesch - Nie robię tak po prostu spektakli o globalizacji, migracji czy innych tego typu problemach. Chcę o tym mówić tylko wtedy, kiedy mnie samego to dotyka - podkreśla i zastrzega się, że "Ragazzo dell' Europa" nie będzie krytyką ani polskiego społeczeństwa, ani polskiej polityki, bo nic na ten temat nie wie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji