Artykuły

Łódź. Piosenka aktorskaj na Festiwalu Filmowym

Za sprawą młodych artystów na scenie Teatru Jaracza piosenka aktorska spotkała się z muzyką filmową Andrzeja Kurylewicza. Szczególny charakter miał koncert Wandy Warskiej, wdowy po kompozytorze i bohaterze X Festiwalu Muzyki Filmowej.

Wśród dziesięciu punktów tegorocznego Festiwalu Muzyki Filmowej organizowanego przez Muzeum Kinematografii od dekady koncert "Polskie drogi filmowej piosenki" zapowiadał się wyjątkowo. W spektaklu pod kierownictwem artystycznym Teresy Stokowskiej-Gajdy młodzi aktorzy i wykonawcy ze Studia Piosenki "Forum" złożyli hołd Andrzejowi Kurylewiczowi.

Przez scenę przewinęło się 15 artystów, ale po wyjściu z teatru pamiętałem już tylko o trzech.

Obecność wśród nich Bartka Porczyka [na zdjęciu], laureata ubiegłorocznego Przeglądu Piosenki Autorskiej we Wrocławiu, nie dziwi. Co więcej, Porczyk jako jedyny (w "Moim psalmie" Norwida) przypomniał o tym, że Kurylewicz był twórcą jazzowym. Aktorki przyćmiła rudowłosa Iwona Dróżdż z Teatru Jaracza, która nie zapominała o aktorstwie podczas śpiewania. Wśród mężczyzn przekonującą kreację stworzył Bartosz Gajda współpracujący z łódzką operetkę. Aktor o aparycji Gérarda Depardieu zaśpiewał Osipa Mandelsztama "Choć raz szczery będę, to już wiele".

Pomysłowa okazała się choreografia Kazimierza Knola. Pięciu odzianych w cylindry, białe szale i fraki młodzieńców, śpiewając "Larwę" Norwida do muzyki Andrzeja Kurylewicza, zaprezentowało układ taneczny, którego nie powstydziliby się Backstreet Boys za najlepszych lat! Po nich na scenie pojawiły się panie, którym udało się z powodzeniem połączyć girlsbandową motorykę z wierszem Juliusza Słowackiego "Przy kościółku".

Niestety, w większości wykonań ciekawsze wydawały się aranżacje utworów Kurylewicza, a także Jana Kantego Pawluśkiewicza, Zygmunta Koniecznego, Henryka Kuźniaka i Krzysztofa Komedy w wykonaniu akompaniującego sekstetu niż wokalne popisy młodych aktorów. O dość zagadkowej logice wyświetlanych na telebimie z tyłu sceny slajdów (czterech), nie wspominając.

Mieszane uczucia po pierwszej części wieczoru poszły w niepamięć po przerwie, wraz z pierwszymi słowami zaśpiewanymi przez Wandę Warską, wdowę po Andrzeju Kurylewiczu. Legenda poezji śpiewanej i piosenki jazzowej wystąpiła z młodymi muzykami z Kurylewicz Trio, Pawłem Pańtą na kontrabasie i Cezarym Konradem na perkusji. Za fortepianem usiadł Kamil Urbański, zwycięzca Debiutów na Festiwalu Pianistów Jazzowych w Warszawie sprzed trzech lat.

Warska miała zgodnie z pierwotnymi planami wystąpić na festiwalu z recitalem " Julia z Werony...". Mimo śmierci męża, wokalistka zdecydowała się przyjechać do Łodzi. - Trudno ten występ nazwać recitalem. Zatytułowałam koncert "Wspomnienie", ponieważ chcieliśmy wspomnieć Wielki Poniedziałek, kiedy po raz ostatni występowaliśmy w Piwnicy - tłumaczyła Warska, która przez 40 lat prowadziła z mężem w Warszawie Piwnicę Artystyczną Kurylewiczów. - Wtedy pojawił się za fortepianem Kamil Urbański. Andrzej był zachwycony. Chcieliśmy dziś zagrać to, co zagraliśmy Andrzejowi w Wielki Poniedziałek.

Kilkadziesiąt poważnych, wspomnieniowych (rozmowy z siedzącym na widowni Markiem Karewiczem, tegorocznym laureatem festiwalowej nagrody Tomasza Gaduły-Zawratyńskiego) i chwilami żartobliwych minut ("To, co mam najważniejszego do powiedzenia w tej chwili, to, że życzę temu teatrowi dobrego fortepianu"), wypełniła muzyka bohatera festiwalu. Warska śpiewała wiersze Mickiewicza, Norwida i Poświatowskiej.

Przy "Marianne c'est la petite", którą w wykonaniu Iwony Dróżdż usłyszeliśmy przed przerwą, gratulowała i dziękowała młodym artystom. Najbardziej uroczyście zrobiło się, gdy Warska wypowiadała kolejne wersy "Koniguacji" Poświatowskiej: "ja minę / ty miniesz / on minie / mijamy / mijamy". Po długich brawach wokalistka powiedziała: - Myślę, że Andrzej też tu z nami jest. Wiem, że to banalne. Ale łączy nas przecież muzyka.

Niepowtarzalny, wibrujący głos Warskiej drżał w sobotę [2 czerwca] mocniej niż zazwyczaj.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji