Artykuły

Białystok. Lalkarze zapraszają na "Biegun"

Na zewnątrz upał, a w małej salce Białostockiego Teatru Lalek - śnieg. Niemal jak prawdziwy. Okazja jest niebywała - nie tylko polska, ale i światowa prapremiera tekstu Nabokova. Premiera - w sobotę.

To będzie ostatnia premiera lalkarzy w tym sezonie - spektakl oparty na podstawie jednoaktówki "Biegun". Tekst Nabokova jak dotąd nigdzie nie był wystawiany, nigdy też nie był tłumaczony z rosyjskiego na obcy język. Na zamówienie Białostockiego Teatru Lalek przełożyła go jedna z najlepszych polskich tłumaczek - Irena Lewandowska (tłumaczyła m.in. Bułhakowa, Jerofiejewa, Okudżawę, Sołżenicyna).

Skąd taki pomysł?

- Narodził się w głowie Julii Skuratovej, wileńskiej scenografki - mówi Marek Waszkiel, szef BTL. Białostoccy pasjonaci teatru zdążyli już poznać prace Skuratovej. Przed niespełna rokiem od wystawy scenografii, makiet i lalek, przygotowanych przez jej podopiecznych z Wileńskiej Akademii Sztuk Pięknych - zaczął się w Białymstoku Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich. Zaledwie dwa miesiące temu w Akademii Teatralnej mogliśmy oglądać "Sen nocy letniej" w reż. Czołpińskiego z bajeczną, zupełnie niezwykłą scenografią Skuratovej właśnie. Waszkiel talenty młodej scenografki dostrzegł dużo wcześniej, kiedy ściągnął ją na staż do białostockiej Akademii. - Kiedyś obiecałem jej, że w przyszłości, jeśli tylko będę miał taką możliwość - zaproszę ją i oddam jej scenę, by wystawiła, co zechce. Kiedy tak się stało, zaproponowała swój ulubiony - i nieznany szerzej - tekst Nabokova, "Biegun" właśnie - mówi Waszkiel. Skuratova o reżyserię spektaklu poprosiła Ewę Piotrowską, absolwentkę białostockiej uczelni i dyrektora artystycznego rzeszowskiego teatru "Maska" .

Spektakl rozgrywać się będzie na planie lalkowo-aktorskim, spodziewać się możemy także projekcji video i muzyki... elektronicznej (jej autorem jest, również jak scenografka, pochodzący z Litwy - Antanas Kucinskas). Białostoccy aktorzy (Adam Zieleniecki, Artur Dwulit, Ryszard Doliński i Krzysztof Bitdorf) opowiedzą o dramacie zdobywców bieguna, jaki miał miejsce w styczniu 1912 roku: z Antarktydy wraca Robert Scott z drużyną. Już wiedzą, że się spóźnili, że Amundsen był pierwszy...

"Biegun", pt.-ndz., godz. 18, wt.-czw., godz. 10

Zaprasza Ewa Piotrowska

reżyser spektaklu

Przyznam, że gdy Julia zaproponowała mi zrobienie spektaklu na podstawie "Bieguna" Nabokova, najpierw się przestraszyłam: poetycki tekst w wydruku liczył ledwie około ośmiu stron! Ale potem okazało się, że to też na swój sposób wyzwanie. Nośnikiem jest tu język poetycki. Zresztą cały spektakl jest tu szukaniem poezji - szukaliśmy jej również w muzyce. Julii zależało, by w spektaklu pojawiły się projekcje video i tak oto nasz spektakl jest swego rodzaju kompozycją, w której video zderzy się z żywym aktorem, lalką i muzyką elektroniczną. Tekst tak naprawdę nie opowiada żadnej historii. Na pierwszy rzut oka nie ma w niej dramatu. Ale opowiada o śmierci. A śmierć jest dramatem. Julia Skuratova zaskoczy wszystkich, którzy widzieli wcześniej jej scenografie - tutaj jest minimalistyczna, bardzo oszczędna i działa na wyobraźnię.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji