Opole. Bunraku i perkusiści w plenerze
"Drums-4dance(s)" to tytuł spektaklu, jaki w niedzielę wystawi na pl. Wolności teatr lalek wspólnie z Akademicką Grupą Perkusyjną "Perkursors".
- To muzyka perkusyjna plus działania na pograniczu happeningu realizowane w technice bunraku - zapowiada Krystian Kobyłka, który wspólnie z Mariolą Ordak-Kaczorowską reżyseruje spektakl. Są oni również autorami scenariusza, w jego napisaniu wspomógł ich jeszcze Łukasz Schmidt.
Zobaczymy cztery tańce metaforycznie nawiązujące do wieku dziecięcego, młodzieńczego, dojrzałego i jesieni życia. - A każdy z nich związany jest z miłością i fascynacją lub jej brakiem. To bardzo ekspresyjna sztuka i bardzo liryczna - dodaje Kobyłka.
Będzie grana przede wszystkim w plenerze - z udziałem Marioli Ordak-Kaczorowskiej, Łukasza Bugowskiego, Krzysztofa Jaroty, Łukasza Schmidta i Tomasza Szczygielskiego. Artyści będą animować dwie lalki, które zaprojektowała podobnie jak scenografię Eva Farkasova. Nad choreografią pracował Jacek Gębura. Spektakl zostanie pokazany również 28 czerwca na festiwalu sztuki dla dzieci w Szybeniku w Chorwacji (opolanie wystawią tam również "...i odsłoniłam noc").
Bunraku to jeden z głównych gatunków tradycyjnego teatru japońskiego. Narodził się w XVII wieku, będąc kontynuacją widowisk polegających na opowiadaniu historii wraz z pokazywaniem widzom stosownych ilustracji. Z czasem ilustracje zastąpiono lalkami, które obecnie przybrały rozmiary odpowiadające 1/3 rozmiarów ludzkich. Przedstawienia bunraku należały podobnie jak kabuki do kultury popularnej. Bunraku to również nazwa lalek występujących w tym gatunku teatralnym. Każda z lalek dzięki zaawansowanym technikom animacji mogła robić na scenie wszystko to, co aktor, włącznie z prostą mimiką twarzy, ruchami palców u rąk.
