Artykuły

Aż sto osób pojawi się na scenie podczas widowiska pokazanego z okazji 200. rocznicy powstania Księstwa Warszawskiego. Impreza odbędzie się w Łazienkach Królewskich.

Przedstawienie zaplanowano na sobotę 7 lipca. Impreza rozpocznie się na pl. Piłsudskiego (o godz. 17) pokazem musztry kawalerii i koncertem orkiestry wojskowej. Potem zobaczymy kadryl, czyli popularny XIX-wieczny taniec salonowy.

Parada przez miasto

Półgodziny później Janusz Józefowicz poprowadzi na koniu orkiestrę wojskową i kawalerzystów z 11. Pułku Ułanów i 6. Pułku Ułanów Księstwa Warszawskiego. Przejdą ulicami: Królewską, Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem, pl. Trzech Krzyży, Al. Ujazdowskimi, Agrykolą i dojdą do Łazienek Królewskich. Tam warszawiacy zobaczą: popisy kaskaderskie kawalerzystów na hipodromie oraz pokaz musztry żołnierzy piechoty Księstwa Warszawskiego, wszystko będzie opatrzone komentarzami.

W historyczny nastrój wprowadzi widzów Zespół Pieśni i Tańca Politechniki Warszawskiej i Zespołu Tanecznego UMCS z Lublina. W Teatrze na Wyspie będzie można wziąć udział w karaoke pieśni patriotycznych. Początek zaplanowano na godz. 18.30.

Jednak kulminacyjnym momentem obchodów będzie koncert na Agrykoli. Powstał w oparciu o "Śpiewy historyczne" Juliana Ursyna Niemcewicza. Widowisko pokaże historię Polski od czasów Piastów do końca XVIII wieku. Na scenie wystąpi 32-osobowy chór Opery Narodowej oraz soliści m.in. Studia Buffo. W sumie pojawi się ok. 100 osób. Artyści będą recytować teksty na tle muzyki granej przez Symfoniczną Orkiestrę Polskiego Radia.

W scenariuszu znajdą się m.in. polskie pieśni patriotyczne, polonez i mazur.

Czy impreza porwie warszawiaków? Czy może znuży ich szkolno-akademickim charakterem?

- Zagramy rytmy w drapieżny sposób - mówi Janusz Stokłosa, który odpowiada za muzykę widowiska. - Soliści, którzy wystąpią w historycznym repertuarze, narzucą im świeży powiew. Nie chciałbym, aby koncert przypominał akademię pierwszomajową. Pamiętam, jak strasznie się wtedy nudziłem - dodaje Stokłosa.

W spektaklu wystąpią aktorzy w strojach z epoki. Zobaczymy m.in. Daniela Olbrychskiego.

Półtoragodzinne przedstawienie zakończy się pokazem sztucznych ogni, w czasie którego odśpiewany zostanie polski hymn.

Kamieniami w wodza

Tuż przed sceną stanie czteroipółmetrowy pomnik Napoleona na koniu, według projektu Piotra Michałowskiego stanie.

- Padł nawet pomysł, aby postawić obok postumentu skrzynki. Jedną wypełnioną kwiatami, a drugą kamieniami - śmieje się Józefowicz. - Każdy miałby wybór, czym chce przyozdobić Napoleona. Wiadomo, że francuski wódz budzi w nas skrajne emocje.

Księstwo Warszawskie zostało powołane do życia 7 lipca 1807 roku w Tylży, na mocy traktatu zawartego pomiędzy Francją a Rosją i Prusami. Dla Polaków żyjących pod zaborami była to namiastka wolności. Po klęsce Napoleona w 1812 roku na terytorium Księstwa Warszawskiego wkroczyły wojska rosyjskie, kładąc kres jego istnieniu.

***

Szum wokół spektaklu

z Januszem Józefowiczem, reżyserem widowiska, rozmawia Natalia Bet

Podczas organizacji imprezy nie obyło się bez problemów...

- To prawda. Zaplanowaliśmy, że scena stanie na wodzie w Łazienkach. Mimo że do widowiska przygotowujemy się od półtora miesiąca, kilka dni temu dostaliśmy pismo od konserwatora zabytków, który zabronił nam postawienie tam sceny. Co zresztą uważam za nieuzasadnione.

Zależało nam, aby stała akurat tam, ponieważ traktat, dzięki któremu utworzono Księstwo Warszawskie, podpisano na pływającej po rzece barce. Za własne pieniądze mieliśmy spuścić wodę z kanałku.

Czy to spowodowało jakieś zmiany?

- Teraz, niestety, musimy zmienić koncepcję spektaklu. Będzie to wyglądało inaczej, niż miało być. Niestety, w Warszawie nie można zrobić porządnego przedsięwzięcia, bo "wszystko jest zabytkiem".