Artykuły

Szczecin. Negocjacje w sprawie nowej "Pleciugi"

Władze Szczecina przedstawiły porównanie wersji umów z ECE w sprawie budowy centrum "Kaskada" i Teatru Lalek "Pleciuga". Zdaniem wiceprezydenta Nowaka, udało się wynegocjować najlepsze możliwe warunki. Wartość miejskich gruntów wprowadzanych do spółki wzrosła prawie 4-krotnie.

- Analiza zapisów podstawowej umowy i kolejnych aneksów pokazuje jak dużo udało nam się wynegocjować - mówi Krzysztof Nowak, wiceprezydent Szczecina. - Zmieniło się też podejście obu stron, dzięki czemu umowa może być jawna.

Z zestawienia przygotowanego przez magistrat wynika, że wartość gruntów, które miasto miało wprowadzić do spółki budującej centrum "Kaskada" oszacowano na 13,9 mln zł. Najbardziej kontrowersyjny aneks (nr 4) do umowy, negocjowany przez ekipę Mariana Jurczyka, podniósł ich wartość do 17,5 mln. Według obecnej wersji to 40,5 mln zł. Wzrost uzyskano m.in. dzięki porównywaniu gruntów z Poznaniem i Wrocławiem, a nie tyko z rynkiem szczecińskim.

- Uznaliśmy, że nie ma w Szczecinie porównywalnej inwestycji - tłumaczy Marcin Wajdziak, dyr. Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM w Szczecinie. - Zapisana jest także aktualizacja wycen w odniesieniu do tych rynków nieruchomości.

Według najnowszego aneksu, wszystkie koszty projektowania centrum wraz z projektami przebudowy infrastruktury bierze na siebie ECE, wcześniej były określone sumy graniczne. Podobnie stało się w kwestii kosztów budowy nowego teatru lalek "Pleciuga". Początkowo miało to być 10 mln, potem w aneksie ustalono, że nie mniej niż 10 mln, teraz całe nakłady wraz z niezbędnym wyposażeniem ponosi niemiecki deweloper.

Skutecznością negocjacji są zachwyceni proprezydenccy radni. Jerzy Sieńko z PO głośno komplementował prezydenta Nowaka i skuteczność jego działań. Elżbieta Malanowska, była wiceprezydent Szczecina, która zaczynała w imieniu miasta rozmowy z koncernem ECE twierdzi, że dziś łatwo epatować 4-krotnym wzrostem wartości szacunkowej nieruchomości.

- Proszę pamiętać, że umowę negocjowaliśmy 6 lat temu i przyjęte kwoty były adekwatne do ówczesnych warunków rynkowych - mówi. - Dziś mamy boom na rynku nieruchomości i łatwo zakwestionować każdą wynegocjowaną przed laty kwotę. Ważne jest, że nasze porozumienie zawierało cały pakiet dodatkowy: budowę teatru lalek, pomoc dla szpitala przy św. Wojciech, budowę mieszkań dla lokatorów kamienic przeznaczonych do wyburzenia. Dopiero gdy to wszystko weźmie się pod uwagę, można oceniać naszą umowę. Cieszę się jednak, że obecny prezydent wrócił do pierwotnej konstrukcji porozumienia, bez kontrowersyjnych zmian z czasów prezydenta Jurczyka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji