Artykuły

Wędrująca utopia

Upalne lato. Grupa osób gromadzi się przed autokarem. Jadą z pielgrzymką do Rzymu. W drodze zwiedzać mają słynne sanktuaria Europy i w ciągu miesiąca pokonać trasę wiodącą przez Czechy, Austrię, Francję, Hiszpanię, Portugalię i Włochy. Wzniosły cel pielgrzymki zakłóca jednak małość ludzkich charakterów. Pobożnie śpiewane pieśni coraz częściej przerywają kłótnie.

Dają się we znaki trudy podróży. Każdy z uczestników niesie bagaż przeżyć i doświadczeń życia w PRL-u. Skłóceni, podzieleni, skupieni na własnych interesach - oto ludzie, którzy podjęli trud podróży w ważnym duchowym celu. Choć może nie wszyscy. Jeden z bohaterów już na wstępie irytuje się: - Co ja tutaj robię?- No wiesz, była to świetna okazja do wyjazdu - uspokaja go młoda kobieta. Autor scenariusza Marek Pruchniewski w "Pielgrzymach" stara się stworzyć metaforyczny obraz polskiego społeczeństwa. Ale czy analizę zachowań społecznych w mikroskali moża potraktować jako diagnozę stanu społeczeństwa? Są też w tym spektaklu drobne drażniące szczegóły, mające niewiele wspólnego z realiami, np. kierowca autobusu wyruszający na pielgrzymkę do Rzymu w niechlujnym dresie i czerwonym podkoszulku na ramiączkach. Chyba ostatnio autor nie jeździł autokarami za granicę. Kierowcy są dość eleganccy: zawsze w jasnych koszulach i pod krawatem. Jednak telewizja nie będzie rozpieszczała widzów liczbą tegorocznych premier, dlatego warto obejrzeć ten, mimo wszystko interesujący, spektakl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji