Hrabalowska opowieść bez słów
"Sprzedam dom, w którym już nie mogę mieszkać" w reż. Jerzego Zonia z Teatru KTO w Krakowie na IX Letnim Ogrodzie Teatralnym w Katowicach. Pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Gościnnie na katowickim ogrodzie wystąpili artyści teatru KTO z Krakowa z Hrabalowską opowieścią bez słów.
Choć miłośnicy Letniego Ogrodu Teatralnego nie mieli przyjemności spotkać się w słynnej gospodzie Pod Złotym Tygrysem, tym niemniej katowickie podcienia GCK w minioną sobotę zyskały wyjątkowo praski klimat.
Krakowski zespół KTO przyjechał z teatralnym seansem inspirowanym biografią i twórczością Bohumila Hrabala, seansem o prostych i wielkich zarazem skarbach świata całego, o samotności, która głośna jest w ciszy, o weselach w domach czy o pięknej żałobie
Do pociągu pod specjalnym nadzorem wpuszczano najpierw małżeństwa, potem zakochanych, następnie całą resztę zainteresowanych Hrabalowskim seansem, zatytułowanym na wzór opowiadania z 1965 roku "Sprzedam dom, w którym już nie mogę mieszkać". Po peronie maszerowały zawiadowczynie kolei w białych bluzkach, odgwizdujące kolejne odjazdy pociągów donikąd. Dyżurny ruchu w brązowym prochowcu z zapaloną latarką krążył między publicznością i sprawdzał, czy wszystko jest w należytym porządku.
Taki był początek czeskiej, teatralnej podróżny z teatrem KTO. Teatrem, który od końca lat 70. istnieje na artystycznej mapie Krakowa jako zespół założony przez absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, a od 1995 roku zyskał status Teatru Miejskiego.
W półmroku na maleńkiej scenie ograniczonej czarnym suknem - piątka aktorów. Siedzą na dworcowej ławce nie wiedzieć od kiedy, z walizkami, w których ciasno upchali dobytek swojego życia. Wyglądają pociągu. Przy dźwiękach kolejowego stukotu światło gaśnie i płynnie przechodzimy do kilku krótkich opowiastek z życia (m.in. narodziny dziecka, uroczystość pierwszej komunii czy ślub), zamkniętych w obrazach pozbawionych słów. Choć wydaje się niemożliwe snucie opowieści o Hrabalu bez najmniejszego dialogu, teatr KTO bezbłędnie przełożył magię tego, co wypowiadane, na ekspresję ciała, na kalejdoskop min i gestów zakrapianych wódką, na huczne chrzciny przy dźwiękach akordeonu, na radość i smutek zawarte w pogrzebowym, cichym szlochu. Leniwe obrazy tętnią muzyką, którą fenomenalnie do opowieści dobrał Jerzy Zoń - dyrektor teatru, reżyser spektaklu. Kto rozmiłowany w prozie Hrabala, wyczytał bez słów niejedną historię opowiadaną wśród gwaru praskiej, piwnej gospody, dla amatorów czeskiej literatury pozostała po prostu uniwersalna opowieść o ludzkim życiu, zabarwiona odrobiną ironii i rozmarzoną pieśnią kataryniarza, który wędruje od Meksyku po Paryż. Bez wątpienia artyści z teatru KTO zostawili po sobie czarujący spektakl, pod specjalnym nadzorem muzyki i ciszy.
Już dziś warto zarezerwować czas na kolejny weekend, który uświetnią w Letnim Ogrodzie Teatralnym improwizujący Francuzi. W sobotni wieczór od godz. 21 spektakl na duet wirtuozów: żongler Jérčme Thomas i akordeonista Jean-François Baëz. W niedzielę zupełnie niekonwencjonalna, 18-osobowa Orkiestra La Fanfare Jo Bithume, która zaskoczy nie tylko brakiem odprasowanych koszul i fraków, ale i frywolnym repertuarem od Haendla do Hendriksa, od Led Zeppelin do Edith Piaf, od Straussa po hity popularnych festynów. Bilet na imprezy LOT-u kosztuje 8 zł.
21 lipca 2007, podcienia Górnośląskiego Centrum Kultury.