Artykuły

O tytuł stolicy kultury Poznań zabiega opieszale

Poznań stawia na sport. I to widać. Skoro jednak radni 3 lipca uchwalili, że będziemy się starać o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r., oznacza to, że Poznań stawia również na kulturę. Ale to papierowa deklaracja - pisze Jolanta Brózda w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Od zimy toczą się dyskusje o szansach Poznania na tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Wokół sprawy gromadzą się różne środowiska: plastycy, muzycy, interdyscyplinarna grupa zaproszona przez pismo "Metropolia", Centrala NGO gromadząca młode stowarzyszenia kulturalne. Wszystkie te gremia spotykają się w ramach Poznańskiego Forum Kultury, doradczego zespołu zwołanego przez Antoniego Szczucińskiego - przewodniczącego Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta. Rozmowy, których w ostatnich tygodniach było sporo, to jednak tylko zasłona dymna dla przykrej prawdy, że w sprawie ESK 2016 dzieje się niewiele. Na razie mamy uchwałę Rady Miasta, ogłoszony konkurs na logo, jedną osobę zatrudnioną w biurze organizacyjnym i dodatkowy milion złotych w budżecie miasta na 2008 r.

Ale gdzie jest ekipa robocza oddana sprawie całkowicie i penetrująca miasta, które już brały udział w konkursie? Gdzie osoba kierująca tą ekipą - lider z autorytetem, pasją, a przede wszystkim wiedzą o mechanizmach rządzących unijnymi konkursami? To jest przecież twarda gra, na którą trzeba dobrze przygotować dokumenty i ludzi, którzy będą decydować o zwycięstwie. Gdzie promocja hasła "Poznań - Europejska Stolica Kultury"? Dlaczego władze miasta nie postarały się, by ją wpleść choćby w festiwal Malta? Dlaczego zrobiły to dopiero 15 lipca podczas prowincjonalnego koncertu Teatru Muzycznego na pl. Wolności?

"Wygramy czy nie wygramy, ważne, że rozmawiamy", nie pamiętam, ile razy w ciągu ostatnich miesięcy słyszałam to zdanie. Jasne. Dzięki tym rozmowom przedstawiciele niektórych, nieprzenikalnych dotąd środowisk poznali się wreszcie, porozmawiali, może dostarczyli sobie nawzajem inspiracji. A między środowiskami latają pomysły niby wolne elektrony. Każdy swoje chwali, każdy chce "swoje" zrealizować. I nie ma się co spodziewać, żeby było inaczej. Gdyby nie chwalili, marni byliby z nich organizatorzy. Problem w tym, że nie ma żadnej ogólnej idei, która by te pomysły spięła, pozwoliła je wyselekcjonować. A czas płynie nieubłaganie. Do 2010 r. musimy być gotowi - wtedy rozegra się pierwszy etap konkursu.

Przy okazji dyskusji na światło dzienne wyszła słabość polityki kulturalnej miasta, która powinna być punktem wyjścia do rozgrywek o tytuł ESK. Nie wiem, na jaką dziedzinę kultury miasto w tej chwili stawia. Na chóry chłopięce? Chóry w ogóle? Na rozbudowę infrastruktury? Na festiwal Malta? Na teatry alternatywne? Na muzykę dawną? Na Dom Bretanii? Mam wrażenie, że na wszystko po trochu. I problem jest właśnie w tym "po trochu". Dla sprawiedliwości trzeba dodać, że powstają zręby polityki kulturalnej w budżecie miasta - kilkuletnie kontrakty na finansowanie m.in. Malty i festiwali orkiestry Arte dei Suonatori. Ale to dopiero początki.

W porównaniu z naszymi rywalami o tytuł stolicy, jak Łódź, Toruń i Lublin wypadamy blado. Wszystkie te miasta mają przynajmniej niezłe strony internetowe (my - biedniutką www.poznan.pl/stolica-kultury), Toruń nawiązuje kontakty z hiszpańską Pampeluną (w 2016 r. polskie miasto będzie dzielić tytuł z hiszpańskim), Lublin zorganizował wokół idei ESK 2016 Noc Kultury, czyli wysyp z miejskiego kulturalnego rogu obfitości. - Nie jest źle. Dogonimy - reaguje na podobne krytyczne uwagi Antoni Szczuciński.

Może i dogonimy, ale tu chodzi o coś więcej: o klimat wiary w to, że nam się uda, o entuzjazm, który owocuje otwarciem na pomysły i wartkim tempem działania. Naszą opieszałość w sprawie ESK ośmielam się przypisywać niedostatkowi tychże u prezydenta Ryszarda Grobelnego i odpowiedzialnego za kulturę jego zastępcy Macieja Frankiewicza. A przecież przykład idzie z góry.

Giełda pomysłów dla Poznania - Europejskiej Stolicy Kultury 2016

Przeczytajcie o wybranych pomysłach, które do tej pory pojawiły się w dyskusjach o Poznaniu - kandydacie do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Który się Państwu podoba? Może dodacie swoją propozycję?

* Światowy Festiwal Filmów Animowanych (Poznań ważnym ośrodkiem animacji, a na świecie brakuje dużego festiwalu tego typu)

* utworzenie kontenerowego osiedla pracy twórczej nad Wartą

* Warta Modern (atrakcyjne wizualnie centrum sztuk - teatr, taniec, muzyka na obu brzegach Warty, spięte mostem)

* hasło: "Poznań - pamięć i marzenie"

* hasło: "Poznań - dodaj do Ulubionych"

* Polska Biennale (festiwal sztuki Azji i Europy Środkowej)

* internetowy portal kulturalny Poznania (z informacjami, artykułami problemowymi, recenzjami)

* festiwal smyczkowy - bo Poznań smyczkami stoi (konkursy Wieniawskiego, Muzeum Instrumentów Muzycznych, zespoły smyczkowe muzyki dawnej)

* Festiwal Chórów Chłopięcych (reaktywacja)

* festiwal oper, których akcja rozgrywa się w Polsce

* Letnia Akademia Muzyczna (kursy dla młodych muzyków z zagranicy i koncerty)

* "Usłyszeć miasto" (happening, np. jakie dźwięki dominowały w XIX-wiecznym Poznaniu)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji