Walc z walcem. Teatr Kreatury. Nowy spektakl w "Stolarni"
Poznańska publiczność miała okazję zobaczyć najnowszy spektakl Teatru Kreatury już w czerwcu podczas festiwalu Malta. Gorzowska premiera odbyła się w sobotę w "Stolarni"
Salwador Walc wynalazł "telemor" - urządzenie, dzięki któremu jest w stanie wysadzić w powietrze dowolny obiekt na Ziemi, dzięki protekcji dostaje się do premiera, szantażuje go i na koniec przejmuje władzę. Mógłby spokojnie zostać dalej szalonym wynalazcą, ale władza go kusi. Nic to, że Walc nie ma żadnej wizji rządzenia krajem, że codzienność głowy państwa szybko go nudzi, a kraj pogrąża się w chaosie i anarchii. Antidotum na wszystko jest "telemor", znów wybuch i z powierzchni Ziemi znika całe miasto, giną setki tysięcy ludzi. Terror dał mu władzę, i wskutek tego terrorem będzie musiał ją utrzymywać...
Sztuka Vladimira Nabokora to metafora o starych jak ludzkość dylematach, o związku władzy, przemocy, namiętności. Tu na dodatek ukazująca ludzi rządzących jako duże dzieci, dla których władza jest kolejną zabawką... Ciekawie wyprowadzone przez aktorów postaci wystarczają, aby tak właśnie ten spektakl zinterpretować.
I byłoby dobrze, gdyby Kreatury tak właśnie potraktowały opowieść Nabokova, pozostawiając widzom satysfakcję z samodzielnych (mniejsza z tym, czy słusznych) skojarzeń z "tu i teraz".
O ile w poprzednim spektaklu - "Śfinsterze" - aktualna i lokalna anegdota stała się pretekstem do uniwersalizacji pewnych postaw, tutaj bardzo uniwersalną metaforę Kreatury próbują uaktualnić (i zapewne niepotrzebnie uatrakcyjnić) poprzez nachalne skojarzenia z polskim politycznym piekiełkiem, albo wręcz włączając zmiksowane urywki z posiedzeń sejmowej speckomisji. Mariaż o tyle efektowny, co - moim zdaniem - nietrafiony. Polską rzeczywistość polityczną cechuje bowiem raczej niemoc niż przemoc, układy i pieniądze niż namiętności i żądza władzy. Posłankę Beger natomiast można z pewnością cytować w kabaretowych skeczach, natomiast na deskach cenionego teatru offowego odwoływanie się do jej bystrych powiedzonek przypomina tańczenie walca z walcem.
Vladimir Nabokov, "Odkrycie Walca", adaptacja Agata Pruska, reż. Przemysław Wiśniewski, Teatr Kreatury, premiera czerwiec 2003 (Poznań), wrzesień 2003 (Gorzów).
