Artykuły

Szczecin. Szkoła baletowa w olejarni

Mineły dwa lata, odkąd Fundacja Balet otrzymała w zarządzanie kompleks budynków dawnej Olejarni [na zdjęciu]. Jak przebiegają prace nad stworzeniem szczecińskiej szkoły baletowej?

W 2005 roku Fundacja Balet otrzymała od Rady Miasta budynki Starej Olejarni przy ul. Dębogórskiej, na poczet przyszłej szkoły baletowej. Wykonana została już inwentaryzacja kompleksu oraz wstępna koncepcja architektoniczna wraz z zagospodarowaniem terenu. Obecnie prowadzone są prace związane z wykonaniem dokumentacji technicznej, potrzebnej do uzyskania zezwolenia na budowę. Stan techniczny Olejarni wymaga przeprowadzenia licznych ekspertyz, które rozpoczną się we wrześniu. Wszystko wskazuje na to, że prace budowlane ruszą w styczniu przyszłego roku.

Oczywiście, tak ogromna inwestycja wymaga dużego zaangażowania i równie dużych nakładów finansowych. Fundacja uzyskała już 80 tys. zł z Ministerstwa Kultury z Programu Operacyjnego "Rozwój infrastruktury kultury i szkół artystycznych". Liczy, że od Miasta, w ramach konkursu rozpisanego na inicjatywy organizacji pozarządowych, otrzyma 75 tys. Wkład własny Fundacji wyniesie 15 tys. Uzbierane 175 tys. zł byłoby jednak nadal kroplą w morzu potrzeb. Z obliczeń wynika, że prace nad całym obiektem pochłoną ok. 25 mln zł. - Na razie wszystkie projekty wykonujemy własnymi siłami - mówi Maria Andrzejewska, prezes zarządu Fundacji Balet. - Gdybyśmy rozpisali konkurs na projekt techniczny, to za jego wykonanie musielibyśmy zapłacić ok 600 tys. zł. Na szczęście sama jestem inżynierem i konstruktorem.

Pomoc okazywana przyszłej szkole ma nie tylko finansowy wymiar. Patronat honorowy nad inwestycją objął rektor Politechniki Szczecińskiej, prof. Włodzimierz Kiernożycki. Studenci PS pomagali przy tworzeniu projektów, wezmą też udział w ekspertyzach. Jeden ze sponsorów, firma Konsart, przekazała Fundacji cegły, które będą potrzebne na wypełnienia. Prowadzone są rozmowy z potencjalnymi inwestorami.

Owocna jest współpraca z Operą na Zamku w Szczecinie. - Tylko profesjonalne szkolnictwo daje szansę na profesjonalny efekt artystyczny. Trzeba dołożyć starań, aby w Szczecinie powstała szkoła pozwalająca na kształcenie profesjonalnych tancerzy, nie tylko baletu. Każdy taniec to ciężka praca. Aby uzyskać wymierne efekty - musi powstać takie miejsce - tłumaczy dyrektor Opery Warcisław Kunc. Opera nie tylko gościła kolejne edycje Ogólnopolskiego Konkursu Baletowego "Złote Pointy", organizowanego przez Fundację - od września w jej murach ruszą baletowe zajęcia edukacyjne. Dyrektor W. Kunc: -Chcemy współpracować z Ftmdacją. Jestem orędownikiem czynów i efektów, a nie deklaracji. Pierwszym krokiem będzie otwarcie zajęć edukacyjnych dla przyszłych adeptów szkoły.

- Dzieci uczestniczące w zajęciach miałyby możliwość brania udziału w przedstawieniach - dodaje M. Andrzejewska. - Zajęcia te będą prowadzone przez tancerzy z zespołu baletowego Opery.

Inaczej wygląda kwestia kadry przyszłej szkoły. Werbowaniem nauczycieli zajmie się w głównej mierze córka Marii Andrzejewskiej - Paulina, która uczy tańca współczesnego w Warszawie i Łodzi. Dodatkowo niektórzy laureaci konkursu "Złote Pointy", jak na przykład bracia Kupińscy, przebywający teraz i kształcący się za granicą, deklarują chęć nauczania w szczecińskiej szkole. Prezes Andrzejewska rozważa także zatrudnienie innych autorytetów spoza kraju: - Zastanawiamy się nad prowadzeniem zajęć blokowych z danego przedmiotu - wtedy moglibyśmy zatrudniać ludzi nie na stałe, tylko na kontrakty.

Pomysły takie nie dziwią, bowiem ambicją Fundacji Balet jest stworzenie szkoły dwujęzycznej, ogólnokształcącej, międzynarodowej, o wysokiej renomie. Dodatkowo miałaby to być nie pojedyncza szkoła, ale Zespół Szkół Baletowych w Szczecinie, Dom Sztuki, w którym mieściłyby się oprócz placówki edukacyjnej: internat, teatr ze sceną baletową, hotel, restauracja, pracownie: krawieckie, scenograficzne, plastyczne, fotograficzne, architektoniczne i konserwatorskie, basen z gabinetami odnowy, galeria, kawiarenka internetowa oraz parking. Słowem - Międzynarodowy Ośrodek Kultury, jakiego nie ma w Polsce.

Pomocą w zdobyciu prestiżu ma być sam wygląd budynku, który już teraz jest wpisany do rejestru zabytków. Obiekt zaprojektowano zgodnie z obowiązującymi normami unijnymi, będzie też przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Zachowana zostanie bryła budowli i elewacja, betonową kopułę zastąpi 2&ś najprawdopodobniej szklane atrium.

Andrzejewska wierzy w szczecinian. - Myślę, że mieszkańcy pomogą nam i będą zainteresowani szkołą i baletem. Wcześniej po prostu nie mieli takich możliwości, a widownię baletową "wyrabia się" przecież latami - wyjaśnia.

Aby to kształtowanie rozpocząć, Fundacja rozdawała w szkołach bezpłatne bilety na "Złote Pointy". Aby zaś jeszcze bardziej konkurs ten uatrakcyjnić, snuje plany dotyczące jego przyszłorocznej, siódmej już edycji - miałby to być jednocześnie pierwszy Międzynarodowy Konkurs Baletowy w Szczecinie.

Fundacja Balet spodziewa się, że zrealizowanie projektu przyczyni się do częściowego przynajmniej rozwiązania problemu trapiącego wszystkie szkoły baletowe w Polsce. Z pięciu takich placówek wychodzi co roku maksymalnie 50 uzdolnionych, profesjonalnych tancerzy. Większość z nich zaś wyjeżdża za granicę i zasila tamtejsze teatry. W ten sposób nasz kraj traci artystów. Dyrektor Kunc: - Nie jest tajemnicą, że obecnie balet w Operze składa się w 70 proc. z tancerzy zza wschodniej granicy. Nie ma w tym nic złego, ale chciałbym, by była możliwość zatrudnienia tancerzy z naszego województwa i kraju. Krok ku temu to stworzenie profesjonalnej szkoły, postawienie na edukację.

Osoby, które chciałyby wspomóc projekt budowy Szkoły Baletowej w Szczecinie, mogą wpłacać pieniądze na konto: Bank BPH S.A. 43 1060 0076 0000 3200 0085 2367.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji