Nie powiem, kto zabił
To nowy dla nas gatunek - kryminał metafizyczny - zapowiada Paweł Szkotak, reżyser najnowszej premiery w Teatrze Biuro Podróży, zatytułowanej "Zaćmienie", którą zobaczymy już w piątek
Realizatorzy spektaklu "Zaćmienie" piszą o jego fabule: "Mężczyzna zaprasza do siebie przypadkowo poznaną kobietę. Ona opowiada mu tajemniczą historię, która zdarzyła się na brzegu morza, a którą mężczyzna wydaje się częściowo znać lub pamiętać. Nagle kobieta znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Próbujący ją odnaleźć mężczyzna stopniowo odkrywa, że to on jest głównym podejrzanym".
- Nic więcej nie powiem - ucina wszelkie pytania Paweł Szkotak. I śmieje się: - Gdybym powiedział, byłbym jak przedwojenny bileter, który nie dostał napiwku za przyprowadzenie widza do krzesła i szepcze mu do ucha: "aha, zabił lokaj".
Zapowiada jednak, że to nowe doświadczenie dla jego zespołu. I opowiada: - Tak jest z każdym przedstawieniem, inaczej praca nie ma sensu. Tym razem zajmujemy się czymś, co można by nazwać"kryminałem metafizycznym", i po raz pierwszy spróbujemy mówić o miłości, o bliskich, intymnych relacjach między ludźmi. To współczesny spektakl, choć nie znajdzie się w nim tematów z pierwszych stron gazet. A skąd ten temat? On mi się przyśnił. Autorem scenariusza, scenografii i opracowania muzycznego "Zaćmienia" jest cały zespół Teatru Biuro Podróży, spektakl wyreżyserował Paweł Szkotak we współpracy scenograficznej z Izą Kolką i muzycznej z Ryszardem Bazamikiem. Na scenie zobaczymy Wojciecha Wińskiego (On), Martę Strzałko (Ona), Ewę Kaczmarek (Dziwka), Jarosława Siejkowskiego i Tomasza Wrzalika (Policjanci) oraz Bartosza Borowskiego (Przyjaciel).
Premiera "Zaćmienia" czeka nas już w najbliższy piątek w Maskach o godz. 19. Przedstawienie będzie grane także w sobotę o tej samej porze. Bilety w cenie 15 zł do nabycia przed spektaklem (liczba miejsc ograniczona).
