Artykuły

Strach sie bać.... Tylko dla widzów o mocnych nerwach

Szekspirowski "Mackbeth" w reżyserii Grzegorza Jarzyny ma szansę stać się najmocniejszym uderzeniem tego sezonu w teatrze. Przygotujcie się na cios między oczy.

"Macbeth" to jeden z najkrwawszych dramatów Szekspira. Dzieje walecznego wodza opętanego namiętnościami przedstawione są jako dławiący koszmar. Niepohamowana żądza władzy popycha go do zabójstwa króla i mordu wszystkich, którzy stoją mu na drodze do tronu. "Jestem pogrążony we krwi tak głęboko, że gdybym nawet teraz się zatrzymał, to powrót byłby tak samo trudny jak brnięcie dalej" - wyznaje Macbeth. W świat zbrodni zapadają się wszyscy, mordercy i ofiary.

Grzegorz Jarzyna nie ma zamiaru uciekać się do bezbarwnych przenośni. Przeżycie ma być takie, żebyśmy mieli o czym opowiadać wnukom. Nie chce pokazywać Szekspirowskiego dramatu na tradycyjnej scenie, ponieważ: "mundury, sceny batalistyczne rzadko sprawdzają się w teatrze". "2007: Macbeth" (przeniesiemy się do przyszłości) będzie więc mrozić naszą krew w pofabrycznej hali przy ulicy Kolejowej 57 na Pradze. O efekty pirotechniczne zadbał nie byle kto, bo eksperci z Hollywood: ekipa odpowiedzialna za nie przy dramacie wojennym "Helikopter w ogniu" Ridleya Scotta. Muzykę, od której zdążyły już na przyszłej scenie popękać wszystkie szyby, skomponował Abel Korzeniowski. Większość widzów zasiądzie kilka metrów nad sceną, w bezpiecznej odległości od tryskającej farby. Ci, których najdzie ochota, aby trochę się w niej unurzać, będą mogli zająć miejscówki na deskach. Makbeta zagra Cezary Kosiński, jego żonę - zbrodniarkę Agnieszka Konieczna. Godzina zero: czwartek, godzina 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji