Kaziu! Masz ładny głos!
Rozmowa z KAZIMIERZEM PUSTELAKIEM znakomitym tenorem, absolwentem II LO w Rzeszowie
"- Z okazji stulecia liceum spotkał się pan z jego uczniami. 55 lat temu tutaj zdawał pan maturę. Czy ta młodzież różni się od tej sprzed półwiecza?
- Każda młodzież zawsze ma świeże i odważne spojrzenie na wszystko, i ciekawość nie tylko świata współczesnego, ale i jak to było kiedyś.
- Matura rocznik 1949. To był okres ponury i trudny...
- Lecz mieliśmy znakomitych przedwojennych nauczycieli i uczyliśmy się na podręcznikach sprzed wojny. Polonista Marian Sewera nauczył nas zwięzłości wypowiedzi, germanista Jan Klemensiewicz przestrzegł by nie łączyć dorobku Niemiec z przeżytym hitleryzmem. Gimnastyk Michał Rogala przekonał, że tylko w zdrowym ciele mieszka zdrowy duch!.
- Czy wyniósł pan z tej szkoły coś, co wpłynęło na karierę śpiewaka?
- To właśnie w II LO ta kariera się rozpoczęła! Zapisałem się do chóru, który prowadziła Zofia Stachurska. Po próbie zawołała mnie i powiedziała: Kaziu! Masz ładny głos! Ty musisz się uczyć śpiewać... Nie uwierzyłem i po maturze poszedłem na rolnictwo. Dopiero po jakimś czasie zdecydowałem się na studia wokalistycz-ne. I tak rozpocząłem karierę operową, zaś dyplom inżyniera rolnika schowałem do szuflady...
Kazimierz Pustelak - uważany za następcę Jana Kiepury, urodził się w Zaczerniu pod Rzeszowem. Występował w całej Europie m.in. w słynnej operze La Scala w Mediolanie. Długie lata związany z Teatrem Wielkim w Warszawie, zaśpiewał tam niezliczoną ilość czołowych partii. Jego recital zainaugurował 50 lat temu działalność Państwowej Orkiestry Symfonicznej w Rzeszowie, prekursorki Filharmonii Rzeszowskiej".