Przy wspólnym stole
"Daily Soup" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Monika Tuchalska w Gentlemanie.
Trzypokoleniowa rodzina w niewielkim mieszkanku z łatwością może dostarczyć tematów na niejeden dramat, kilka komedii, o tragediach nie wspominając. Duet autorski Amanita Muskaria postanowił przeanalizować taką właśnie sytuację, niezwykle celnie podpatrując najczęstsze iskrzenia pomiędzy domownikami. Siostry Gabriela i Monika Muskała, obciążyły obserwowaną rodzinę skrzętnie ukrywaną tragiczną tajemnicą z przeszłości. Tytuł sztuki wskazuje na panią domu, jako główną bohaterkę. To ona przygotowuje Zupę Codzienną, integrującą czworo ludzi przy stole. Ona też, od grubo ponad 2 tysięcy dni, przenosi się codziennie na 15 minut do innego świata, prezentowanego w telenoweli "Sukces i szczęście". Najczęściej towarzyszy jej w tym matka, pocieszna staruszka tkwiąca myślami we Lwowie - mieście swego dzieciństwa i młodości. Córka - Iwonka, bezskutecznie próbuje się usamodzielnić, jednak nawet jej propozycja samodzielnego gotowania traktowana jest jak zdrada. Ojciec - aptekarz, w zdominowanym przez kobiety domu, niewiele ma miejsca i praw. Odreagowuje, oglądając krwawą, a przede wszystkim bardzo hałaśliwą sensację w telewizji.
Na szczególną uwagę zasługuje język, jakiego użyto do przekazania często bardzo banalnych i znanych z codziennego życia sytuacji. Piętrzące się skojarzenia i gry słowne, paradoksy i żarty w większości nie do odtworzenia. Obie autorki przyznają, że zabawa słowem i poszukiwanie zaskakujących zderzeń wyrazowych zajmuje je od dawna. "Daily Soup" jest ich drugą współpracą dramaturgiczną.