Wątpliwość według Cieplaka
"Wątpliwość" w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Marta Nadzieja w portalu Kulturaonline.
Teatr Polonia, autorskie dzieło Krystyny Jandy, nowy sezon rozpoczyna mocnym uderzeniem. Nie dość, że wytrwałej aktorce udało się otworzyć kolejną salę, to godzien podziwu jest zróżnicowany repertuar tej małej przecież sceny.
Ci, którzy spodziewali się, że deski Jandy staną się areną do głoszenia lewicujących scenicznych treści, mocno się rozczarowali. Ale rzeczywiście początkowo - sądząc po repertuarze - charyzmatyczna aktorka gromadziła wokół siebie środowisko feministyczno-lewicujące. Jeśli jednak trzymać się politycznych podziałów, to można powiedzieć, najnowszy spektakl "Wątpliwość" (adaptacja sztuki Johna Patricka Shanleya, za którą otrzymał w 2005 roku teatralnego Pulitzera) ze względu na tematykę jest zwrotem na prawo.
Shanley- absolwent katolickich szkół - w swojej twórczości demaskuje obłudę i zakłamanie Kościoła. Wiele jest właśnie takich rewizjonistycznych uwag w "Wątpliwości", w której ofiarą nadgorliwości siostry zakonnej staje się dobroduszny ksiądz, niesłusznie oskarżany przez nią o molestowanie seksualne.
Ucieleśnieniem tytułowej wątpliwości mogą być właściwie wszyscy trzej bohaterowie utworu: kostyczna siostra, dyrektorka szkoły (znakomita Aleksandra Konieczna), refleksyjny ksiądz (Cezary Kosiński) oraz pozornie naiwna siostra Dominika, w której siostra Justyna skutecznie gasi nauczycielskie powołanie. "Wątpliwość" nie jest obrazoburczym pamfletem na współczesny kościół, a pełnym aktualności studium ponowoczesności, w której nie ma miejsca na życzliwość i zaufanie do drugiego człowieka. Kameralne i ascetyczne przedstawienie Piotra Cieplaka przywraca wiarę nie tylko w słowo, ale przede wszystkim w teatr, który dopóty będzie potrzebny, dopóki będzie miał odwagę stawiać każdemu z nas niewygodne, ale konieczne pytania.
