Artykuły

Emocje w szafie

Rozmowa z Marcinem Białym, autorem scenariusza do monodramu "Szafa", którego premiera w Teatrze im. L Solskiego w Tarnowie odbędzie się 18 stycznia na Małej Scenie

- Co trzymasz w szafie?

- Ubrania, whisky, czasami siebie.

- Jak to?

- Parę razy siedziałem. Kiedyś próbowałem z jedną kobietą, ale nie chciała w szafie.

- Masz obsesję na punkcie szal?

- Nie, "Szafa" to przypadek. Spotkałem Monikę Kufel, aktorkę, która szukała tekstu do przedstawienia dyplomowego w Szkole Teatralnej we Wrocławiu. Przeczytała mój tekst piosenki "Tatę, zamieszkałem w szafie" i zaproponowała, że by napisać scenariusz o dziewczynce, która ukrywa się w szafie. Moja piosenka była o mężczyznach, którzy stają się wieszakami zamykanymi w szafach kobiet.

- Potraktowała cię tak kiedyś jakaś kobieta?

- Nieraz. Później na podstawie tekstów Olgi Tokarczuk i Hanny Krall napisaliśmy scenariusz.

- Szafa jest dla głównej bohaterki sprawą życia i śmierci.

- Tak, szafa to życie. Jest to jedyne miejsce, w którym może i musi się schować ta mała kobieta w chorej rzeczywistości II wojny światowej. W pewnym momencie świat stanął jej do góry nogami, zabrakło Boga. Piszę o holokauście: "Bóg już nie chce słyszeć". Widz może sobie zadać pytanie, czy ta szafa jest bogiem, ona przecież pozwala jej istnieć. "Mym słoneczkiem dziura w szafie, mym rodzicem dwa wieszaki, mym rodzeństwem pająk krzyżak" - śpiewa dziewczynka. Ma świadomość, że świat był kiedyś inny, lecz musi się przygotować do życia, kosztem skrajnych emocji.

- Jak w szafie buduje się emocje?

- W szafie, obok szafy, na szafie, za szafą... Wykorzystany jest np. motyw "Lokomotywy" Tuwima przepuszczonej przez pryzmat holokaustu. Tuwim kojarzy się z bajkami dla dzieci, ale w szczególnym kontekście to już nie pociąg, w którym "grubasy jedzą tłuste kiełbasy", tylko transport na pewną śmierć. Chciałbym uzmysłowić, że były i są dzieci wychowane na lokomotywie kojarzącej im się ze śmiercią i nie mogą się z tego otrząsnąć do końca życia. Na co dzień jestem dziennikarzem. Kilkakrotnie rozmawiałem z ofiarami holokaustu. Były pozbawione dzieciństwa, zabrano im coś, do czego się wraca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji