Łódź. "Testosteron" w Powszechnym
Wpływ testosteronu na życie mężczyzn - i nie tylko - opisuje Andrzej Saramonowicz w sztuce, której premierę przygotowuje Teatr Powszechny. Premiera w sobotę, 25 września o godz. 19.
Testosteron to główny hormon męski, wytwarzany w jądrach przez komórki Leydiga. Wykazuje działanie androgenne i anaboliczne. Ale - dramatyczne?
Okazuje się, że tak. W 2002 r. wykorzystał to Andrzej Saramonowicz [na zdjęciu], scenarzysta filmowy (Pół serio, Ciało) z dziennikarskim stażem. Pomysł na zawiązanie akcji był prosty. Panna młoda wyznaje podczas ślubu, że kocha innego. Ceremonia zostaje przerwana. Sześciu załamanych towarzyszy niedoszłego pana młodego - oraz on sam - topi smutki w wódce. Siedzą w pustej sali weselnej. I gadają, gadają, gadają - oczywiście o kobietach.
Autor zaraził swoim entuzjazmem niezależny Teatr Montownia. Tak powstał Testosteron - sztuka napisana dla konkretnych wykonawców. Reżyserem prapremiery była kobieta - Agnieszka Glińska. Przedstawienie - które oglądaliśmy w Łodzi dwa lata temu podczas Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych - okazało się wielkim sukcesem. W umownej dekoracji na pierwszy plan wybijały się błyskotliwe dialogi.
Norbert Rakowski, reżyser spektaklu w Powszechnym, zapowiada przeniesienie akcji do konkretnego wnętrza. - Saramonowicz pisze: pomieszczenie ze stołami. A to nie musi oznaczać sali domu weselnego. Mogę zdradzić tylko tyle, że ojciec pana młodego, w myśl przysłowia zastaw się - a postaw się wynajął ogromne pomieszczenie nie przeznaczone do biesiad. Wyniknie z tego jeszcze większa awaria...
Współproducentem spektaklu jest Atlas Sztuki. Premiera w sobotę [25 września] o godz. 19.
