Artykuły

Jak zjadłem psa. Bartłomiej Chowaniec debiutuje w monodramie

Od trzech sezonów jest w Teatrze im. Osterwy. Zdobył sympatię lubelskiej publiczności młodzieńczym wdziękiem i dobrym aktorstwem. Grał Benvolia

w "Romeo i Julii", Helikona w "Caliguli", Jana w "Polityce", komplementowany był jego don Alonso w "Don Juanie". Teraz postanowił zmierzyć się z publicznością w pojedynkę.

- Jeszcze w szkole aktorskiej wpadł mi w ręce egzemplarz "Dialogu" ze sztuką "Jak zjadłem psa", rosyjskiego pisarza młodego pokolenia Jewgienija Griszkowa - opowiada Bartłomiej Chowaniec. - Jest to opowieść byłego marynarza rosyjskiej Floty Pacyfiku, który po trzech latach służby wraca do domu i bliskich. Dom jest inny niż ten, który zapamiętał i do którego tęsknił, inni wydają się być rodzice, a dziewczyna, która obiecała czekać, wyszła za studenta. Ten liryczny, z akcentami komediowymi tekst wzruszył i rozbawił mnie, wiele znalazłem w nim swoich przemyśleń. Jest i egzotyka. Chociażby opis przyrządzenia przez przyjaciela mojego bohatera, koreańskiego kucharza, psa... a potem jego konsumpcji. Postanowiłem, że sztukę tę kiedyś zaprezentuję publiczności. I właśnie nadarzyła się taka okazja, tym bardziej że nie znalazłem się w obsadzie próbowanej obecnie "Czajki" - wyznaje pan Bartłomiej.

Premierowe przedstawienie monodramu "Jak zjadłem psa", będące jednocześnie debiutem Bartłomieja Chowańca w tym gatunku sztuki aktorskiej, odbędzie się w najbliższą sobotę, 29 stycznia, o godzinie 17, w gościnnym Ośrodku "Brama Grodzka - Teatr NN". Wstęp jest wolny. Widownia liczy sześćdziesiąt miejsc, spektakl zapowiada się interesująco, trzeba więc będzie wykazać się refleksem, żeby spotkać się z "moriakiem".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji