Portret tygodnia - Krzysztof Kopka
Pisarz, tłumacz, reżyser, autor adaptacji, krytyk, aktor, dziennikarz, dyrektor artystyczny, kierownik literacki. O takich jak on zwykło się mówić człowiek orkiestra. Jest promotorem rosyjskiej dramaturgii w Polsce. To on odkrył dla polskich scen Iwana Wyrypajewa i dokumentalny Teatr.doc. - sylwetka KRZYSZTOFA KOPKI.
Co tydzień przedstawiamy sylwetkę osoby, o której głośno było w poprzednim tygodniu, albo takiej, o której głośno być powinno.
Pisarz, tłumacz, reżyser, autor adaptacji, krytyk, aktor, dziennikarz, dyrektor artystyczny, kierownik literacki. O takich jak on zwykło się mówić człowiek orkiestra. Choć w archiwach nie ma informacji, żeby napisał muzykę do jakiegoś przedstawienia, może to być efekt niedoskonałości archiwów.
Absolwent Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST w latach 80. współpracował jako krytyk z miesięcznikiem "Teatr" i "Gońcem Teatralnym", z czasem jednak przeszedł na drugą stronę rampy. Reżyserował w teatrach w Zakopanem, Gdańsku, Jeleniej Górze i Białymstoku, we Wrocławiu, Łodzi i Zabrzu.
Pisze także sztuki dla teatrów dramatycznych i lalkowych, instytucjonalnych i offowych. Jego najsłynniejszy tekst to "Ballada o Zakaczawiu", zrealizowana w legnickim Teatrze im. Modrzejewskiej. Legnica to teatralnym port rodzinny Kopki. Tam powstała cała seria jego adaptacji Szekspira: od "Koriolana", przez "Otella", po "Hamleta. Księcia Danii" i "Wieczór Trzech Króli". Odkrywał też na nowo wydawałoby się znane i wystawiane na setki sposobów teksty Cervantesa, Gombrowicza, Schulza, Słowackiego.
Kopka jest promotorem rosyjskiej dramaturgii w Polsce. To on odkrył dla polskich scen Iwana Wyrypajewa i dokumentalny Teatr.doc. - Wydaje mi się, że o polskich problemach łatwiej jest mówić tekstami Rosjan, Czechów, Węgrów niż Angielki Sarah Kane, której twórczość średnio przystaje do naszej rzeczywistości. Jako miłośnik literatury rosyjskiej z przykrością patrzę na działania polityków, wynikające z czysto prywatnych pobudek, które mają na celu skłócenie naszych społeczeństw. Chcę na swój sposób temu przeciwdziałać, bo literatura, ogólnie kultura, może być płaszczyzną porozumienia - powiedział w jednym z wywiadów.
Na stałe Kopka mieszka we Wrocławiu, współdziała z Grupą Ad Spectatores. To dla niej napisał "Wrocławski pociąg widm", słynną odyseję o losach dawnych i nowych wrocławian. Do tematu historii mielącej ludzkie losy wrócił "Lustracją", którą napisał i wyreżyserował znów w Legnicy (premiera odbyła się w ostatni weekend). O tym, dlaczego postanowił stworzyć sztukę na jeden z najbardziej gorących ostatnio w Polsce tematów, mówił: - "Lustracja" powstała przede wszystkim z niezgody na świat, który zaczął wokół mnie powstawać. Podstawową cechą tego świata jest prymitywizm. To świat, w którym siedzący latami w więzieniu Jacek Kuroń jest bardziej podejrzany od starego Giertycha doradzającego Jaruzelskiemu.