Wrocław. List Jarockiego do ministra kultury
Szanowny Pan
Bogdan Zdrojewski
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Warszawa
Szanowny Panie Ministrze,
Piszę poruszony alarmującymi głosami od członków Zespołu Aktorskiego Teatru Polskiego z Wrocławia, gdzie dane mi było pracować w latach 90., jak również po przeczytaniu protestów dużej grupy twórców teatralnych skierowanych przeciw decyzji zdymisjonowania dyrektora tego Teatru Krzysztofa Mieszkowskiego. Chociaż niełatwo jest mi zorientować się dogłębnie w tych sprawach i istocie konfliktu, który powstał wokół Teatru Polskiego w ostatnich latach, pozwolę sobie podzielić się mniemaniem, że te 16 miesięcy dyrektorowania Pana Mieszkowskiego to zbyt krótki okres dla jakiegokolwiek kierownika teatru pozwalający mu ukształtować nowy organizm teatralny, rozwinąć skrzydła i urzeczywistnić jakąkolwiek wizję swojego teatru.
Znane mi z własnego doświadczenia przypadki pochopnych decyzji władz w podobnych sytuacjach, przerywających w połowie drogi poczynania nowego dyrektora i jego reżyserów, przynosiły zazwyczaj nowy kryzys teatru, obniżenie poziomu artystycznego i destrukcję.
Zastanawiający i znamienny jest także fakt, że wokół Dyrektora Mieszkowskiego zgromadziła się tak liczna grupa popierających go i emocjonalnie zaangażowanych twórców Młodego Teatru, na czele z Krystianem Lupą. Jeśliby ich zdecydowanie uznać za zobowiązującą deklarację współpracy z Teatrem Polskim pod kierownictwem Pana Mieszkowskiego, to chyba błędem byłoby z takiej możliwości nie skorzystać.
Serdeczne pozdrowienia
i pozostaję z szacunkiem,
Jerzy Jarocki