Artykuły

Jeden dzień z porażeniem spastycznym

Jedno jest pewne - ci, którzy obejrzeli spektakl pamiętać będą o nim przez wiele dni - spektaklu "Jeden dzień" w reż. Bogdana Hussakowskiego w Teatrze Śląskim w Katowicach pisze Anna Wróblowska z Nowej Siły Krytycznej.

Po wydarzeniach drugiej wojny światowej zaistnienie czystej tragedii jako gatunku literacko-teatralnego stało się niemożliwe. Prawdę tę potwierdza sztuka Petera Nicholsa "Jeden dzień", której premiera odbyła się 15 grudnia w Teatrze Śląskim im. Wyspiańskiego w Katowicach.

Jak opowiedzieć dramatyczną historię małżeństwa wychowującego upośledzone, niezdolne do samodzielnej egzystencji dziecko, nie popadając w patos i ckliwość? Nichols uniknął niestrawnej psychodramy ograniczającej się do wylewania żalu i goryczy rodziców, wprowadzając do tekstu duże dawki komizmu - zarówno w interakcjach między postaciami, jak i w komunikacji z widzem, każąc aktorom wygłaszać kwestie komentujące sam tekst dramatyczny, jak np. wypowiedziane przez Grace (Maria Stokowska) zdanie: "Nie lubię sztuk, w których używa się wyrazów", komentujące użycie słowa "dupa" przez inną bohaterkę. Te krótkie wstawki humorystyczne pozwalają choć na chwilę odetchnąć widzowi od ciężaru przedstawionej tragedii, a aktorom nie zwariować od ciągłego napięcia emocjonalnego.

Joe urodziła się z porażeniem spastycznym, właściwie nie może samodzielnie funkcjonować, jej upośledzenie jest na tyle poważne, że jej ojciec Brian (Andrzej Dopierała) często mówi o córce "warzywo". Niepełnosprawność Joe jest głównym źródłem kryzysu w małżeństwie Sheili (Ewa Kutynia) i Briana. Każde z nich próbuje radzić sobie z tą tragedią na własny sposób: Sheila, dojrzalsza od męża, kurczowo chwyta się najmniejszych nawet przebłysków nadziei, czerpiąc siłę z drobiazgów. Brian, targany sprzecznymi emocjami do córki (od miłości do próby morderstwa) stara się jakoś funkcjonować dzięki terapeutycznej mocy żartu. Walczy z córką o uwagę żony posuwając się do mało wyszukanych prowokacji w stylu: "kochanie, zabiłem nasze dziecko", a wszystko tylko po to, by choć na chwilę wysunąć się na plan pierwszy. Oliwy do ognia dolewa matka Briana, typowa teściowa, która wie wszystko lepiej i zawsze ma rację. Tytułowego jednego dnia mieszkanie Sheili i Briana odwiedzają także przyjaciele: Pam (Violetta Smolińska) i Freddie (Andrzej Warcaba), nowobogaccy posiadacze "normalnych" dzieci, którzy początkowo nazywają Joe potworkiem, ale już po poznaniu jej, okażą trochę bardziej ludzkie podejście. W tym pięcioboku rozegra się dramat wylewania nagromadzonego żalu, złości, zazdrości i przede wszystkim bezsilności. Eskalacją tego dramatu będzie rozpaczliwa próba zamordowania córki przez Briana, który pragnie już tylko ulgi.

Aktorzy Teatru Śląskiego pod reżyserską ręką Bogdana Hussakowskiego stworzyli udane kreacje, nieraz przyprawiające widza o dreszcz emocji. Szczególnie dobrze prezentuje się Andrzej Dopierała jako Brian - duże dziecko, desperacko walczące o uwagę żony, matki, przyjaciół i widzów. Świetnie wypada też w epizodach, w których razem z Sheilą odgrywają różne sytuacje, z jakimi musieli zmierzyć się po urodzeniu Joe. W ciągu jednej chwili przeistacza się w lekarza z niemieckim akcentem, by za chwilę stać się księdzem. Ewa Kutynia przejmująco gra matkę, która musi radzić sobie z upośledzonym dzieckiem i zdziecinniałym mężem i do tego znosić wtrącającą się we wszystko teściową. Tło dla małżeństwa stanowią świetne role epizodyczne pozostałych aktorów.

"Jeden dzień" to poruszająca opowieść o zmaganiach z okrutnym, ślepym losem. Opowiedziana prostymi środkami, w kameralnym otoczeniu, nie pozwala widzowi przejść obojętnie wobec nieszczęścia, które może dotknąć każdą rodzinę. Szkoda tylko, że w przedświątecznej gorączce tak niewiele osób zasiadło na widowni sceny Kameralnej Teatru Śląskiego. Jedno jest pewne - ci, którzy obejrzeli "Jeden dzień", pamiętać będą to przedstawienie przez wiele dni.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji