Artykuły

Łódź. Europejskie sceny Jaracza w remoncie

Europejskie sceny łódzkiego Teatru im. Jaracza (poza trzema istniejącymi scenami w Łodzi, powstaną nowe w Skierniewicach, Piotrkowie Trybunalskim, Radomsku i Sieradzu) coraz bliżej. Wczoraj, w głównej siedzibie, czyli w Teatrze im. Jaracza, odbyło się spotkanie wszystkich zaangażowanych w projekt. A w obiektach trwały prace remontowo-budowlane.

Projekt "Europejskie sceny Teatru im. Jaracza", finansowany z pomocą funduszy unijnych (5,5 mln zł), gdy powstał dwa lata temu, wart był 25,3 mln zł. Procedury unijne i przepisy dotyczące uruchomienia inwestycji są rygorystyczne na tyle, że wymagają czasu. A upływający czas i boom budowlany spowodowały, że obecnie koszt inwestycji obliczono na 33,5 mln zł. Radni sejmiku wojewódzkiego przekazali na ten cel 12,5 mln zł.

Na szczęście radni poszczególnych miast, w których powstaną sceny, byli podobnego zdania. Dzięki ich decyzjom w Sieradzu, Skierniewicach, Piotrkowie i Radomsku dołożono do inwestycji łącznie ponad 15 milionów zł. W zamian już od nowego sezonu mieszkańcy tych miast będą mogli raz w tygodniu oglądać teatralne przedstawienia nie fatygując się do Łodzi. Umowa, którą "Jaracz" zawarł z władzami miast, zobowiązuje teatr do występowania w każdym z nich przez dziesięć lat.

Zagadnienie jest poważne, bowiem remonty trwające jednocześnie w pięciu miejscach (i pięciu różnych miastach) powinny zakończyć się 30 czerwca - takie są wymogi przepisów unijnych. Zatem praca wre.

Najbardziej zaawansowane są prace w głównym budynku Teatru im. Jaracza, prowadzone jednocześnie w foyer (kończy się modernizacja) i na Dużej Scenie (zakończona, teraz scena jest na nowo wyposażana). Wyremontowano też widownię Dużej Sceny (loże) i otaczające ją korytarze. Remont objął także zaplecze sceny: garderoby, natryski, sale prób. Nową iluminację otrzyma fronton teatru.

W tym samym czasie ekipy pracują w pozostałych miastach. Najwięcej pracy trzeba włożyć w Miejski Dom Kultury w Skierniewicach, gdzie wybudowana zostanie od podstaw sala teatralna ze sceną i zapleczem technicznym. To będzie sala wielofunkcyjna, na 140-150miejsc. Na tę inwestycję przewidziano ponad 2,5 mln zł.

Spory remont przechodzi Miejski Ośrodek Kultury w Pio-trkowie Trybunalskim, a dokładnie jego siedziba przy al. 3 Maja. Modernizacji poddana została sala widowiskowa, garderoby, powiększana będzie scena i wydłużany balkon. Przerabiane mają być także klatki schodowe i foyer. W Piotrkowie planują również zwiększenie liczby miejsc na widowni z 240 do 300. W kosztorysie na prace te przeznaczono ponad 7 mln zł. W poniedziałek w oficynie budynku rozpocznie się wymiana stropów.

Zmniejszyć liczbę krzeseł mają natomiast w Miejskim Ośrodku Kultury w Radomsku. Tu modernizowana jest sala widowiskowa, która zmniejszy się z 560 miejsc do 420. Powodem są zmienione wymagania przepisów przeciwpożarowych. Scena w Radomsku nie wymaga wielkich nakładów, wystarczy wzbogacić ją o nieistniejące dziś stanowisko inspicjenta (to koszt około 150 tys. zł). Garderoby będą odświeżone, z kabiny projekcyjnej powstaną jeszcze dwie nowe: oświetleniowa i akustyczna.

Najbardziej prace są zaawansowane w Sieradzu. Powiększane są scena i widownia, powiększony i wzmocniony zostanie balkon. Na widowni będzie ponad 300 miejsc, wokół sceny powstaną garderoby i pomieszczenia socjalne. Sala zyska także nowoczesną kabinę projekcyjną. Do wczoraj naprawiono ściany, założono nową instalację elektryczną, wymieniono stropy, zainstalowano wentylację. Nakłady na modernizację sieradzkiego teatru przekroczą 3 mln zł.

We wszystkich miastach modernizowane sceny zostaną wyposażone w nowoczesne nastawnie oświetleniowe i aparaturę akustyczną. Będzie można realizować tam nawet najbardziej wymagające technicznie spektakle. Zainstalowane zostaną nowe kotary, wszędzie nowe będą też fotele na widowni, nowy wizerunek zyskają foyer.

- Sądzę, że zdążymy - mówi Ireneusz Grasko, inżynier kontraktu. - Wiele czasu zajęło projektowanie, dokumentacja, uzyskiwanie zgód na budowę. Nie sądzę jednak, by czas nam umknął i uważam, że wszystko, co zaplanowaliśmy, zdołamy wykonać w terminie.

Okazuje się jednak, że są kłopoty. Największe z pozyskaniem pracowników, ale także z materiałami.

- Teatr ma spore wymagania - mówi Grasko. - Na przykład drzwi muszą być bardzo szerokie, dość wysokie, łatwo się otwierać, być ognioodporne, dźwiękochłonne i dźwiękoszczelne, a do tego estetyczne. Na takie zamówienie czeka się kilka tygodni.

Jaki repertuar "Jaracz" zaproponuje swoim nowym scenom, okaże się pod koniec sezonu. Warto poczekać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji