Artykuły

Mechanizmy świata według Gombrowicza

"Ferdydurke" w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Głosie Wielkopolskim.

Twórczość Witolda Gombrowicza ciągle nastręcza wiele kłopotów. Męczą się z nim literaturoznawcy, mocują teatry, wreszcie problem mają zwykli odbiorcy. Mamy świadomość, że bez Gombrowicza dwudziestowieczna literatura polska wyglądałaby zupełnie inaczej, ale do końca nie potrafimy wyjaśnić, na czym polega jego wielkość.

Nie spodziewając się, że przedstawienie rozpocznie się na foyer teatru, stałem gdzieś z boku i czekałem na otwarcie drzwi na widownię. Nie dosłyszałem, co mówi aktor. W pierwszym odruchu pomyślałem nawet, że chyba gdzieś zabłąkał się Leon z "Matki" Witkacego, co nie byłoby całkiem od rzeczy. Przecież to także jeden z wielu "niedojrzałych" bohaterów polskiego dramatu. Tymczasem to był Józio, który pokazywał rękopis swojej nowej powieści...

Reżyser Artur Tyszkiewicz od pierwszej do ostatniej sceny realizuje założenie Gombrowicza, który mówi, że "nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę". Józio w foyer teatru ma gębę młodego artysty, który zachowuje się tak, jakby przed nim nikt nic mądrego nie napisał. Tak zachowywał się wspomniany już Leon w "Matce", ale niewiele inaczej zachowują się młodzi poeci podczas wieczorów autorskich. Inne gęby będzie przybierał Józio w szkole, w domu Młodziaków, we dworze ciotki Hurleckiej w Bolimowie, bo jak twierdzi Gombrowicz: "człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego człowieka". Józio nie jest w tym świecie odosobniony.

A jaki jest ten świat, do którego zaprosił nas Artur Tyszkiewicz? Zabawny, by nie powiedzieć śmieszny. Śmieszny poprzez nagromadzenie i skondensowanie absurdów, poprzez ujęcie go w cudzysłów, w czym pomogła mu scena obrotowa obwarowana płotem, który ogranicza poszczególne światy, zmuszając bohaterów do przyjmowania kolejnych masek. Bo - jak mówi Jerzy Jarzębski, przenikliwy interpretator twórczości Gombrowicza - "człowiek, chcąc nie chcąc, grzęźnie wciąż w gotowych językach i konwenansach, które nie tylko mu świat objaśniają, ale i jemu samemu wyznaczają w nim gotową rolę do odegrania". Nie można wyjść poza ten sceniczny płot. Józio za każdym razem przekonuje się, że światem rządzi forma. Ona narzuca rolę bycia uczniem, ona określa jego funkcjonowanie w pseudonowoczesnym świecie Młodziaków, ona wreszcie wyznacza życie w tradycji polskiego dworu. Tyszkiewicz werbalizuje na scenie słowa Gombrowicza, który pisał, że "nie jesteśmy samoistni, jesteśmy tylko funkcją innych ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą". Reżyser nie aktualizuje niczego wprost, ale pośrednio odnosi się do bezmyślnej fascynacji tym co nowe, modne. Pokazuje anachronizm polskiego patriotyzmu (świetna scena z Polonezem) i w wykrzywionym zwierciadle szkołę. Sugeruje, że zmieniają się kolory świata, ale nie mechanizmy nim rządzące. A człowiek nieustannie musi się uczyć na nowo w nim żyć. Aktorzy poddali się reżyserowi, grając udawanie, grając narzucone im przez partnerów role. Mnie podobał się Jakub Papuga (Józio), który co jakiś czas potrafił wyjść z roli i spojrzeć na otaczającą go rzeczywistość z perspektywy narratora. Duże wrażenie zrobił na mnie Łukasz Chrzuszcz (zwłaszcza w roli Walka). Pokazał, że czasami wystarczy odpowiednio modulować głos, by osiągnąć efekt. Świetne momenty miał Michał Kaleta (Miętus). Kilka pięknych sytuacji przedstawienie zawdzięcza Wojciechowi Kalwatowi (Pimko, Młodziak). Ale... zdaje się, że nad całością zaciążył pośpiech i świąteczna przerwa, która rozbiła krzywą przedpremierowego napięcia.

Czy po obejrzeniu "Ferdydurke" w adaptacji i reżyserii Artura Tyszkiewicza będziemy znali odpowiedź na pytanie: za co kochamy Gombrowicza? Myślę, że tak. Opuszczając teatr, mamy świadomość, że mechanizmy rządzące ludźmi i światem, który próbował opisać Gombrowicz, nie zmieniły się. Zawsze musimy się mierzyć z jakąś formą. Za każdym razem jest ona inna. Czy chcemy tego, czy nie, jedna forma zastępuje drugą. Chcąc uwolnić się od jednej formy, wpadamy w inną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji