Szczecin. Projektanci zmieniają elewację Pleciugi
Nie wiadomo, kiedy rozpocznie się budowa teatru Lalek Pleciuga. Projektanci wprowadzają ostatnie poprawki, a ECE, które ma zająć się inwestycją, poszukuje wykonawcy. Przeprowadzka teatru do nowej siedziby planowana jest na jesień. Prawdopodobnie nie będzie to możliwe.
- Przed świętami architekci i przedstawiciele naszej firmy zaprezentowali projekt Pleciugi - mówi Dominika Krzyżanowska-Kidala, rzecznik ECE. - Przedstawiciele urzędu i dyrekcja Pleciugi nanosili jeszcze ostatnie zmiany.
Uwagi dotyczyły przede wszystkim elewacji. Pracownicy teatru domagali się m.in. napisania pełnej nazwy ich instytucji: Teatr Lalek Pleciuga.
- To są zmiany, które można wprowadzać już po uzyskaniu pozwolenia na budowę - wyjaśnia Piotr Landowski z biura prasowego prezydenta Szczecina. - Za kilka tygodni będą gotowe i zobaczymy, jak ostatecznie teatr lalek będzie wyglądał.
Budynek stanie na pl. Żukowa. Będzie dokładnie taki, jakiego chcieli artyści. Ma mieć bardziej przestronne i funkcjonalne wnętrza. Widownia przyszłej Pleciugi będzie nieco większa niż w obecnym teatrze. Teraz jest 220 miejsc, a będzie ich 280. Scena ma mieć 4 metry więcej. Większe będą też kulisy, czyli pomieszczenia po obu stronach sceny. Znajdzie się również miejsce na mniejsze, kameralne przedstawienia. W piwnicy ma być umieszczony ogromny magazyn dekoracji. Przy wejściu będzie specjalne pomieszczenie, w którym będzie prowadzona działalność edukacyjna. - Właśnie wybieramy generalnego wykonawcę, który zajmie się budową teatru - mówi Dominika Krzyżanowska-Kidała.
Budowa miała rozpocząć się jesienią 2007 roku, tak by dokładnie po roku w budynku na pi. Żukowa odbyło się pierwsze przedstawienie. Czy uda się w 10 miesięcy postawić budynek - ECE twierdzi, że jest to możliwe.
Zanim powstanie nowa siedziba teatru, nie można wyburzyć dotychczasowej. Na miejscu spalonej Kaskady i obecnej Pleciugi ma być postawione centrum handlowo-usługowe.
***
Paweł Sikorski
szef Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego
- Termin wydaje się mocno naciągnięty. Wszystko zależy od technologii, jakie zostaną zastosowane, ale obawiam się, że nie jest to możliwe.
