Artykuły

Eros, tanatos i bohema

Premiera "La Bohemę" Giacoma Pucciniego, przygotowanej w koprodukcji z Operą Waszyngtońską, już dziś w Teatrze Wielkim--Operze Narodowej.

Mariusz Treliński podkreśla, że będzie to najbardziej naturalistyczne z jego operowych przedstawień, choć nie zabraknie tu współczesnych rozwiązań scenicznych tak charakterystycznych dla tego artysty.

Trelinski, który wcześniej zajmował się historią pięknej gejszy w "Madame "Butterfly" i rewolucją francuską w "Andrea Chenier", tym razem na warsztat bierze świat cyganerii - choć niekoniecznie czasów fin de siecle i niekoniecznie w Paryżu, gdzie w oryginale rozgrywa się akcja opery. - Chcieliśmy odejść od popularnej w inscenizacjach tego tytułu paryskiej cepeliady, kankanów i szampanów, a ukazać to, co się przeważnie za tym kryje - mówi Trelinski i dodaje, że do dzieła przywiązany jest szczególnie, jako że była to pierwsza opera, jaką poznał w życiu. "La Boheme" to historia miłości delikatnej, śmiertelnie chorej Mimi oraz przeżywającego kryzys artysty, który dzięki uczuciu odzyskuje pasję i wiarę w sztukę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji