Artykuły

Piotr Bigora, aktor Teatru im. W. Bogusławskiego w Kaliszu, który ostatnio nie miał szczęścia do większych kreacji na naszej scenie, wygrał casting na jedną w ról w komedii Moliera "Mieszczanin szlachcicem", którą reżyseruje Krzysztof Galos w Teatrze Powszechnym w Radomiu.

- Informację o castingu znalazłem na tablicy ogłoszeń w naszym teatrze - wyjaśnia Bigora - wystałem moje dossier i otrzymałem zaproszenie na rozmowę z reżyserem. W Radomiu zaproponowano mi rolę Covielle'a, który jest główną sprężyną całej akcji w tej sztuce. Ponieważ w Kaliszu nie jestem specjalnie zajęty, a dyrektor Czechowski wyraził na to zgodę, chętnie ją przyjąłem.

Radomska inscenizacja ma być utrzymana w konwencji klasycznej, ale postać Coviell'e'a będzie ustawiona nieco inaczej. U Moliera jest to służący adoratora córki pana Jourdaina, w naszym spektaklu będzie to raczej jego powiernik i przyjaciel. Typ sympatycznego, wesołego, inteligentnego spryciarza, który lubi się bawić żydem. Umie pozyskiwać sobie ludzi, aranżować sytuacje, budować misterne intrygi A robi to nie tylko dla. zabawy, ale przede wszystkim aby kpić z kabotynów i uczyć ich rozumu. To on wymyśla "turecką ceremonię", która rozwiązuje wszystkie kłopoty bohaterów i prowadzi do szczęśliwego finału sztuki...

Premierę "Mieszczanina szlachcicem" w Radomiu zaplanowano na 10 października. Jak się okazuje, zasada castingów jest dość powszechnie stosowana w tym teatrze, który ma stosunkowo niewielki stały zespół aktorski. Radomska scena znana też jest z festiwali polskich sztuk. współczesnych, gdzie pojawiają się najodważniejsze teksty najmłodszych dramaturgów. Przykład Radomia potwierdza, że teatralna prowincja bywa czasem ciekawsza i odważniejsza niż duże ośrodki teatralne.

Piotra Bigorę oglądaliśmy częściej na kaliskiej scenie za dyrekcji Jana Nowary.