Artykuły

Grand Prix dla Hofesha Shechtera

O III Międzynarodowym Konkursie Sztuki Choreograficznej im. Sergiusza Diagilewa w Gdyni pisze Barbara Kanold w Głosie Wybrzeża.

Grand Prix i Bursztynowego Fauna w III Międzynarodowym Konkursie Sztuki Choreograficznej w Gdyni otrzymał Hofesh Shechter z Wielkiej Brytanii, za układ "Fragments" do muzyki J. S. Bacha, który zatańczył z Claire-Laure Berthier.

"Fragments" to profesjonalnie wykonana prezentacja, współgrająca z muzyką, a przede wszystkim mająca własny czytelny pomysł. Czego, niestety, nie można powiedzieć o innych propozycjach. I to zadziwiające, bo w dossier ich twórcy zostali przedstawieni jako utytułowani artyści, a dopuszczone do konkursu układy miały "przedstawiać kreacyjne, świeże, sposoby myślenia o otaczającym nas świecie." Powtarzam, niestety. Nie było w nich nic świeżego, twórczego. Nie wnosiły żadnych ciekawych elementów ani w warstwie intelektualnej, ani wykonawczej, ani inscenizacyjnej. Niespójne ewolucje, głównie w parterze, bez ekspresji i emocji, powodowały, że ze sceny wiało nudą. Klasą samą dla siebie był gość programu, amerykański teatr baletu współczesnego Moving Arts Dance Company z San Francisco, kierowany przez Anandhę Ray, który zaprezentował pięć etiud, różnych w formie, technice i pomyśle. Obok obrazka do chińskiej muzyki "Jutze", interesująco pomyślane dwie kompozycje do muzyki Beethovena - "On Beethovens Music" i "Opus for a Table", zatańczony na wysokim poziomie przez Tinę Kay Bohnstedt. I wreszcie dowcipna, pełna humoru, ciekawa inscenizacyjnie, brawurowo wykonana etiuda "Old Records".

Konkurs choreograficzny zakorzenia się powoli w Gdyni. Aby stał się prawdziwym wydarzeniem trzeba przeprowadzać ostrzejszą, wnikliwszą selekcję przyszłych kandydatów. Przede wszystkim pod kątem przesłania intelektualnego jak i techniki wykonawczej. Bo kilkuminutowe bieganie w kółko po scenie, czy krojenie makaronu, nawet na filmie, nie jest jeszcze choreografią. I koniecznie trzeba pomyśleć o zaangażowaniu do prowadzenia koncertów profesjonalistów, potrafiących zapanować nad organizacją tego, co się dzieje na scenie i obeznanych ze sztuką baletową.

Kapituła działająca przy III Międzynarodowym Konkursie Sztuki Choreograficznej im. Sergiusza Diagilewa, po raz pierwszy w Polsce, przyznała Medal Diagilewa. Uhonorowano nim Janinę Jarzynównę-Sobczak wielką damę gdańskiej sceny, wybitną choreografkę, twórczynię pierwszego w Polsce teatru tańca, inicjatorkę działalności baletowej w Gdańsku.

W sobotę [9 października] w czasie gali kończącej konkurs, odbywający się pod patronatem Głosu Wybrzeża, Medal Diagilewa z rąk dyrektora konkursu, w imieniu zmarłej niedawno artystki odebrały Alicja Boniuszko, primabalerina jej zespołu baletowego i Monika Konca, wnuczka choreografki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji