Gietrzwałd. Kolada we Wspaniałym Teatrze bez Nazwy
Wspaniały Teatr Bez Nazwy w Gietrzwałdzie zaprasza w sobotę [16 lutego] o godz. 18 do Gietrzwałdzkiego Ośrodka Kultury na premierę spektaklu "Gąska" Nikołaja Kolady [na zdjęciu] w reżyserii Andrzeja Fabisiaka.
- Wokół mnie codziennie chodzą bohaterowie moich sztuk. To dobrzy ludzie, bardzo ich kocham i lituję się nad nimi. Może zresztą lituję się nad sobą samym. Dlatego, że wszystkich nas dużych i małych, bogatych i biednych, grubych i chudych, czeka jeden i ten sam koniec. A żyć by się chciało długo, tylko że... - pisał Kolada.
W spektaklu występują też "dobrzy ludzie", tyle że z gminy Gietrzwałd. Nie tylko sami grają, ale własnym sumptem wyposażyli scenę w dekoracje, rekwizyty oraz kostiumy. Chyba nieźle im to wychodzi, skoro teatr w tym roku obchodzi jubileusz piętnastolecia.
Kolada ma życiorys jakby wzięty z budującej czytanki. Urodził się w warunkach jak najmniej sprzyjających realizacji marzeń o karierze aktorskiej, bo w sowchozie. Mimo to dostał się do szkoły teatralnej w Swierdłowsku (obecnie Jekaterynburgu), a potem został aktorem w miejscowym teatrze. Jednak wyrzucono go z zespołu, ale się nie załamał się: wysłał kilka opowiadań na konkurs ogłoszony przez moskiewski Instytut Literacki. Pół roku później Koladę przyjęto na seminarium prozy. Jego dramaty umożliwiły mu utrzymanie się z literatury. Są grane w Niemczech, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Francji oraz w USA i Kanadzie.
