Artykuły

Lublin. "Homo Polonicus" w Teatrze Centralnym

Teatr Provisorium i Kompania Teatr zaprezentują 8 marca w Centrum Kultury premierę najnowszego spektaklu "Homo Polonicus" [na zdjęciu]według powieści Krystiana Piwowarskiego, w reżyserii Janusza Opryńskiego i Witolda Mazurkiewicza. Będzie to jednocześnie inauguracja sceny Teatru Centralnego.

Książkę Piwowarskiego realizatorzy nazywają okrutną. Autor pojmuje "polskość" jako zespół cech groźnych, które mogą być niebezpieczne dla świata. - Tak jak baliśmy się, że "homo sovieticus" zagnieździ się w nas i będzie chorą postacią, tak powołanie do życia bohatera o nazwie "homo polonicus" jest przestrogą nie byle jaką - podkreślają.

Provisorium i Kompania Teatr od czasu połączenia działań pracują nad kolejnymi spektaklami w taki sam sposób. Adaptacje nie są dziełem reżyserów tylko całego zespołu, a więc liczy się głos także grających, obok Witolda Mazurkiewicza innych aktorów - Jacka Brzezińskiego, Jarosława Tomicy i Michała Zgieta. W przedpremierowym oświadczeniu stwierdzają: - Główny bohater choruje na polskość, która jest źródłem jego obłędu. Nienawidzi Innego, boi się go, boi się Niemca Storcha, pogardza Francuzem, boi się Rosjanina, Żyda najchętniej by ukamienował. W tekście Piwowarskiego widać znaczący ślad myślenia Stanisława Brzozowskiego, bohater to "zupiorzały, zeświniały szlachcic" żyjący w swoim zdziecinniałym świecie, w świecie brzydoty. Próbujemy zmierzyć się odważnie, bez taryfy ulgowej z naszą tradycją. Próbujemy w oparach, wyziewach historii oddzielić to, co jest groźnym powracającym fantazmatem a realną twardą rzeczywistością. Jest w naszym spektaklu nawiązanie także do znanej książki Marii Janion, o znamiennym tytule "Do Europy tak, ale z naszymi umarłymi". Będziemy przyglądać się "homo polonicusowi", Polakowi, polakowatości, dokonamy sekcji na naszym bohaterze w naszym "teatrum anatomicum" - zapowiadają i dodają: - Po to, że to jedyna droga do rozbijania fałszywych mitów.

Scenografię przygotował Robert Kuśmirowski, jeden z najbardziej znanych w kraju i za granicą artystów lubelskich, posiadacz Paszportu Polityki, a opracowanie muzyczne jest dziełem Jana Bernada, szefa Fundacji Muzyka Kresów o przeszłości u Jerzego Grotowskiego i w OPT Gardzienice, prowadzącego zespół Międzynarodowej Szkoły Muzyki Tradycyjnej, który wystąpił w realizowanej w Nadrzeczu k. Biłgoraja przez Opryńskiego "Klątwie" Wyspiańskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji