Łódź. Jaracz bez scen regionalnych?
Czy łódzki projekt "Europejskie Sceny Teatru im. Jaracza" nie zostanie zrealizowany? Urząd Zamówień Publicznych po przeprowadzeniu kontroli zakwestionował poprawność przetargu na wykonanie prac remontowych, jakie toczą się (i mają zostać zakończone w czerwcu tego roku) w łódzkim "Jaraczu", Miejskim Domu Kultury w Skierniewicach, Miejskim Ośrodku Kultury w Piotrkowie Trybunalskim, Miejskim Ośrodku Kultury w Radomsku i w teatrze w Sieradzu. To może oznaczać, że pieniądze z funduszy europejskich (ok. 5,5 mln zł) nie zostaną przekazane.
UZP stwierdził bowiem, że "nie zostały spełnione przesłanki zastosowania trybu negocjacji bez ogłoszenia. Tym samym zamawiający [Teatr im. Jaracza - przyp. red.] nie był uprawniony do udzielenia zamówienia w tym trybie". Konsekwencją tego jest nieważność umowy zawartej z wykonawcą - Zakładem Instalacyjno-Budowlanym PBM "Żak" - Delta.
- Nie zgadzam się z taką interpretacją przepisów - mówi Wojciech Nowicki, dyrektor naczelny Teatru im. Jaracza. - Piszę odpowiedź do urzędu, do której załączam opinie i komentarze prawników.
Zdaniem Wojciecha Nowickiego, remonty i modernizacje, wykonane już w ponad 70 proc., nie są zagrożone i zostaną zakończone w terminie. Kłopot jednak w tym, że jeśli okaże się, że to UZP ma rację, przepadną pieniądze unijne i całość kosztów projektu, czyli ponad 33 mln zł, będą musiały ponieść władze samorządowe. Może pojawić się nawet niemożność rozliczenia kosztów całej inwestycji.
Projekt "Europejskie sceny Teatru im. Jaracza", gdy powstał dwa lata temu, wart był 25,3 mln zł. Procedury unijne i przepisy dotyczące uruchomienia inwestycji są rygorystyczne na tyle, że wymagają czasu. A upływający czas i boom budowlany spowodowały, że koszt inwestycji wzrósł do 33,5 mln zł. Radni sejmiku wojewódzkiego przekazali na ten cel 12,5 mln zł, a rady Sieradza, Skierniewic, Piotrkowa i Radomska dołożyły do inwestycji łącznie ponad 15 milionów zł. W zamian już od nowego sezonu mieszkańcy tych miast powinni raz w tygodniu oglądać teatralne przedstawienia, nie fatygując się do Łodzi. Umowa, jaką "Jaracz" zawarł z władzami miast, zobowiązuje teatr do występowania w każdym przez dziesięć lat.
Remont głównej sali widowiskowej w Miejskim Ośrodku Kultury w Piotrkowie powinien zakończyć się w maju.
